poniedziałek, 13 czerwca 2016

Lentivu - na czym polega, opinie, czy warto



Nie lubię soczewek. Jakich bym nie założyła i tak zawsze będą uwierać. W soczewkach wytrzymuję maksymalnie 8 godzin przy czym pół godziny zajmuje mi ich założenie.
Uwielbiam aquaparki i tenis. Poza tym bez okularów wyglądam lepiej. Postanowiłam w końcu (po wielu latach przemyśleń) coś z tym zrobić.
Pozbyłam się okularów i przejrzałam na oczy.
Dzięki metodzie Lentivu, która w moim przypadku okazała się najlepsza.
Do założenia tego bloga skłonił mnie fakt, że decydując się na ten zabieg poświęciłam trochę czasu by te informacje zgromadzić, może komuś się przyda.

Lentivu - na czym polega?
Metoda ta polega na tym, że laser wyodrębnia nam z rogówki maleńką soczewkę (stąd metodę nazywa się mikro-soczewkową). Następnie lekarz wyjmuje nam ją przez małe nacięcie (ok. 5mm). W ten sposób zmienia się krzywizna oka i wada zostaje zredukowana.

Lentivu czy Lasik/Lasek
Po pierwsze: jeśli jesteś dalekowidzem nie możesz poddać się Lentivu (ta metoda zarezerwowana jest tylko dla osób z krótkowzrocznością i/lub astygmatyzmem).
Ja miałam właśnie krótkowzroczność (-4,5 i -4) i rozważałam wszystkie wymienione metody. Dlaczego zdecydowałam się na Lentivu? Głównym czynnikiem był czas dochodzenia do siebie po zabiegu i ból. Przeczytałam cały internet i ogólne wrażenie miałam takie, że Lasik/Lasek to metody bolesne, a rekonwalescencja może trwać nawet 2 tygodnie. Przy Lentivu żyjemy właściwie od razu. Potem okazało się, że i tak nie kwalifikowałabym się do tamtych metod ze względu na to, że mam łuszczycę, a choroba ta jest przeciwwskazaniem jeśli chodzi o Lasik/Lasek.
Lasik/Lasek są za to trochę tańsze, więc jeśli kwalifikujesz się do wszystkich metod - Twój wybór.
Jeśli chodzi o laserową korekcję wzroku to warto zaznaczyć, że dobrze jeśli wada jest już stabilna (nie pogłębia się). Wtedy mamy większą szansę, że po zabiegu nic już nam nie 'poleci'.

Wybór kliniki
Tu również spędziłam wiele godzin czytając opinie i dzwoniąc po znajomych by zebrać informacje. Wybrałam Optegrę (w Warszawie, bo tu mieszkam). Dobre opinie, klinika działa już długo (dawniej nazywało się to Lexum).

Cena zabiegu
Wykonywałam zabieg na dwoje oczu, więc nie było wyjścia - musiało być odczuwalne dla portfela. Postanowiłam jednak, że nie będę brać pod uwagę tego czynnika przy wyborze kliniki - to w końcu oczy.
Warto jednak przeszukać zakupy grupowe. Mi udało się dzięki Grouponowi zaoszczędzić 1000zł na zabiegu (zamiast ~8000zł za parę oczu zapłaciłam ~7000zł) i 85 zł na wizycie kwalifikacyjnej (zamiast 250zł zapłaciłam 165zł) . I tu oczywiście nie ma mowy o gorszej jakości usługi ze względu na zniżkę, osoby wykonujące badania czy zabiegi nie mają nawet wiedzy o płatnościach, które załatwia się z recepcją.

Jak to było
Teraz trochę o moich odczuciach i przemyśleniach. Stresowało mnie to wszystko bardzo. W końcu ktoś będzie dłubał mi w oczach, miałam tysiąc czarnych scenariuszy na minutę.
Pierwsza wizyta - wizyta kwalifikacyjna. Przed wizytą zakaz noszenia soczewek przez 2 tygodnie.
Po wejściu do kliniki imponująca ścianka ze sławnymi osobami, które były po opieką Optegry. To uspokaja.
Cały pobyt w klinice trwał 3 godziny. Mnóstwo badań:
- Komputerowe badanie wady refrakcji i ocenę ostrości wzroku
- Badanie w biomikroskopie pozwalające ocenić stan przedniego i tylnego odcinka oka oraz przezierność ośrodków optycznych
- Badanie topografii rogówki, czyli dokładne badanie kształtu, grubości oraz krzywizny rogówki
- Badanie rogówki w mikroskopie śródbłonkowym
- Badanie ciśnienia wewnątrzgałkowego
- Badanie dna oka: ocena plamki, naczyń siatkówki i obwodu siatkówki
Wychodzę z poczuciem, że ci ludzie wiedzą, co robią. No i w ciemnych okularach bo podczas badań źrenice zostały rozszerzone i światło razi. Ma się to utrzymywać do czterech godzin.

Zostałam zakwalifikowana na zabieg do doktora Smorawskiego. Nazwisko było już mi znane, czytałam wcześniej opinie, oglądałam wypowiedzi w internecie, człowiek kompetentny.
Zostało czekać na zabieg. Ile czasu? Różnie. Może to być nawet w skrajnym przypadku tego samego dnia, maksymalnie trzy miesiące bo tyle są ważne badania. U mnie to ok. 3 tygodnie bo tak mi akurat pasowało.

Nadszedł dzień zabiegu. Dla mnie stres oczywiście straszny. Zebrano mnie i 3 inne osoby, które miały zabieg tego samego dnia. Czekaliśmy długo (nie wiem właściwie czemu) - około 2 godziny (cały pobyt w klinice wyniósł około 5 godz). W końcu zaczęto nas po kolei wywoływać. Wchodzę. Sam zabieg trwał krótko - około 5 minut na jedno oko. Czy bolesny? Faktycznie nie. Tak obiecywali. Czy przyjemny? Nie. Miałam znieczulone oczy. Miałam założoną "rozstawkę" na oko, aby nie mrugać (nie jest to jakieś tragiczne). Najpierw zaklejone jedno oko, później drugie. Podczas zabiegu miałam wrażenie że laser zaraz mi ściśnie oko, gdy był bardzo zbliżony do mojego oka. Nie jest to przyjemne. Musiałam patrzeć na zielone światełko, przed siebie. Po pewnym czasie pojawiło się białe światełko i straciłam orientację gdzie mam patrzeć. Myślałam, że na to białe światełko teraz, ale doktor podniesionym głosem powiedział ze źle patrze, ze mam patrzeć prosto. Straciłam orientację i już nie wiedziałam gdzie mam patrzeć. Jednocześnie nie chciałam mu tłumaczyć co jest nie tak bo każdy ruch szczęki powodował lekki ruch głowy. Przy tej informacji mogę potwierdzić, że lasery krzywdy nie zrobią nawet jak pacjent nie trzyma oczu idealnie prosto i nieruchomo. O to też się bałam. Na stronach internetowych wyczytałam, że będę na bieżąco informowana co się ze mną dzieje. Niestety w moim przypadku tak nie było, nie wiedziałam czy już jest wycinany fragment rogówki itd.

I po zabiegu..
W końcu się skończyło. Uff.. Znowu ciemne okulary. Łzawię strasznie,jakbym miała piasek w oczach, trudno mi je otwierać, jutro wizyta kontrolna. Recepta na trzy opakowania kropelek i powrót do domu. Zalecenie jest takie, by zapewnić sobie osobę która nas odbierze, bo rzecz jasna nie jesteśmy w stanie prowadzić.
Pobyt w domu - światłowstręt, łzawienie, zmęczenie. Zaciemniam pomieszczenie i zapadam w sen. Budzę się, kropelki, znowu śpię. Po kilku godzinach od zabiegu otwieram oczy i nie wierzę. Ja widzę!
Może jeszcze nie jest idealnie, ale na tyle by funkcjonować bez okularów.
Przychodzi dzień po zabiegu - nadal łzawie strasznie. Pojechałam na wizytę kontrolną, doktor powiedział, że dziś łzawienie powinno ustąpić i faktycznie tak było - popołudniem się wszystko uspokoiło.
Trzeci, czwarty dzień to już właściwie pełnia szczęścia - czytam napisy, których nie mogłam odczytać nawet w okularach, widzę extra!
Acha, zabieg usunął również astygmatyzm, którego nie miałam do tej pory świadomości.

I jeszcze jedno klinika obiecuje, ze nastepnego dnia można wrócić do pracy. Nie jest to prawdą, niestety. W moim przypadku mogłam powrócić do pracy po 3 dniach od zabiegu.

A i podaje jeszcze ceny wizyt kontrolnych:
I - bezpłatnie
II - 50,00 zł
III - 200,00 zł


Podsumowanie
Ogólnie - polecam. Nic nie zastąpi poczucia odzyskanego wzroku. Choć od zabiegu minęło już trochę czasu wciąż nie mogę oduczyć się gestu ściągnięcia okularów przed snem, wciąż szukam ich rano przy łóżku.
Jeśli macie jakieś pytania czy chcecie podzielić się swoimi wrażeniami - komentujcie!

360 komentarzy:

  1. Dzięki za recenzje!

    OdpowiedzUsuń
  2. też poddałem się zabiegowi metodą lentivu i... wszystko pięknie i ładnie, ale nikt nie powiedział mi co będzie, gdy będę się chciał pozbyć też okularów do czytania, bo u mnie takie są potrzebne. I to bardziej niż przed zabiegiem :( Napisałem do jednej z klinik w W-wie i co??? Tak, jak myślałem: "Niestety na chwilę obecną nie ma możliwości wykonania zabiegu IntraCOR u osób, które wcześniej miały przeprowadzony zabieg laserowej korekcji wad wzroku (nie zważając na metodę i rodzaj wykonanego zabiegu)".
    Chciałem pozbyć się prezbiopii po zabiegu lentivu... niestety drogę mam zamkniętą!!! No tak, ale mądry Polak po szkodzie :) No i tu leży pies pogrzebany, bo zwykła uczciwość wymagałaby, aby o tym powiedzieć. Ty, jak rozumiem nie potrzebujesz okularów do czytania,na razie, ale czy zastanawiałaś się co będzie za 5 lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, że o tym napisałeś. Nie miałam świadomości niestety, że nie można za kilka lat zrobić laserowej korekcji wzroku na prezbiopię.
      Chociaż otrzymałam taką gwarancję, że jesli wada niezostanie zlikwidowana do zera podczas lentivu to będę mogła mieć drugi ten sam zabieg (bez doplat). Ale widocznie tylko tą samą metodą już można kilkukrotnie.
      Rzeczywiscie powinni uprzedzać o tak ważnej informacji przed zabiegiem!

      Usuń
  3. w lentivu wytwarzana jest w rogówce soczewka, która jest następnie usuwana. W intraCOR w rogówce robi się laserem pięć kolistych "nacięć" (odparowanie tkanki rogówki z tych miejsc), tak więc rogówka chyba by się rozpadła po obu zabiegach! Rekorekcja, to powtórka tego samego zabiegu, poszerzenie (?), pogłebienie (?) soczewki wyciętej w rogówce? Pozostają mi soczewki miękkie, do tej pory używałem twardych. Czytałem, że są takie o mocy zerowej a jednocześnie do bliży. Może ktoś z Was używał takich, proszę o opinię lub radę. Co do opłat wizyt kontrolnych, dostałem propozycję wizyty w kwocie 100 zł zamiast 200 zł, ale w prywatnym gabinecie Pani doktor, z zachowaniem gwarancji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałaś, że Lentivu nie można wykonać przy dalekowzroczności, natomiast na stronie http://optegra.com.pl/Zabiegi/Korekcja-Wzroku/Mikrosoczewkowa-korekcja-wzroku# jest informacja: "Jeśli borykasz się z krótkowzrocznością, dalekowzrocznością lub astygmatyzmem, to metoda stworzona dla Ciebie." Co prawda jest mniejszy zakres wady, ale mimo wszystko wygląda na to, że się da. Proszę o sprostowanie jeżeli się mylę. W tej chwili jestem na etapie "czytania internetu" :) i rozważam wszelkie wady i zalety. Mam niewielką rozwojową wadę (-1,25 i -1,5 oraz astygmatyzm 0,25 na obydwu oczach) która już kilka ładnych lat temu się zatrzymała, ale mimo wszystko chcę się rozprawić z tym raz na zawsze. Jestem prawie pewna, że mam zbyt suche oczy na laserową korekcję, więc nastawiam się na Lentivu. Pytam o tą dalekowzroczność z tego względu, że kiedyś może mi się zrobić wada na plusie i chcę mieć możliwość naprawy tego. Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc, wlasnie taka informacje uzyzskałam w optegrze. Lentivu jest przeznaczone dla krotkowzrocznosci i astygmatyzmu. Widocznie blad na stronie jakis..Zawsze mozna do nich zadzwonic i sie upewnic. Przy dalekowzrocznosci pozostaja laserowe korekcje wzroku. Jak bylam na zabiegu, to wszyscy z dalekowzrocznoscia poddawali sie zabiegowi FemtoLasik. Na Twoim miejscu umowilabym sie na konsultacje apropo suchosci oka, czy to rzeczywiscie jest duzym przeciwskazaniem do lentivu. Po zabiegu zapuszcza sie czesto krople nawilzajace i szereg innych kropli, wiec nie ma problemu z suchoscia, przynajmniej u mnie nie wystepowal. Ale wazna jest konsekwencja w ich stosowaniu. Warto dopytac lekarza czy jesli zrobi sie wada na plusie w przyszlosci, czy bedzie mozna sie poddac nowemu zabiegowi (warto przeczytac tez 2gi komentarz z dnia 14.06)

      Usuń
    2. Dzięki za szybką odpowiedź! :) Moja koleżanka nie została dopuszczona w ogóle do zabiegu laserowej korekcji wzroku przez suche oczy, nie wiem czy z lentivu jest tak samo. Właśnie ten komentarz z 14.06 skłonił mnie do poszukiwań informacji w temacie korekcji dalekowzroczności. Potem weszłam na stronę Optegra i tam natknęłam się na tą informację, że do 5D się da. Oczywiście będę dzwonić i się dowiadywać, na razie próbuję wycisnąć wszelkie informacje z internetu :) Jak czegoś się dowiem to prześlę informację, żebyś mogła ewentualnie umieścić na blogu (myślę, że przyda się następnym osobom szukającym informacji).

      Usuń
    3. Bardzo ciekawy artykuł. Jest dokładnie tak jak opisałaś. Miałam też ten zabieg we wrześniu.I też się zastanawiałam nad metodą Lasik czy Lentivu i ostatecznie wybrałam Lentivu, bo jest to nowa metoda i nowoczesna.

      Usuń
    4. I jak efekty? Mialas juz sprawdzana wade?

      Usuń
  5. Hej. Właśnie przeczytałam Twój artykuł. Bardzo się cieszę, że na niego trafiłam, bo za 6 dni mam dokładnie ten sam zabieg i szczerze mówiąc odczuwam już stres. Najbardziej boję się tego, że będę musiała patrzeć w to zielone światełko i co się stanie jak wzrok mi gdzieś ucieknie czy np będzie taka sytuacja jak Ty opisywałaś. W ogóle to napisz co się stało z tym zielonym światełkiem jak pojawiło się białe? Zielone znikło?
    Również skorzystałam z groupona :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc. Nie stresuj sie, naprawde wszystko bedzie dobrze. Ta klinika zna sie na rzeczy:) Ja sie stresowalam tez niestety i teraz wiem ze nie potrzebnie. Tak zielone zniklo (to chyba byl laser). Pozniej widzialam tylko biale swiatelko, reszta dookola bardzo mocno rozmazana, praktycznie nie widoczna. Trzeba bylo wtedy patzrec prosto (lekarz pewnie wyciagal rogowke) i ja jakos zglupialam wtedy bo nie wiedzialam gdzie jest prosto:) Mozliwe ze to przez stres wlasnie. Najlepiej jak bedziesz juz lezala pod laserem wyznacz sobie punkt ktory widzisz na wprost. Jak lekarz bedzie Ci kazal patrzec prosto, to moze intuicyjnie bedziesz wiedziala gdzie. A i polcam Ci juz przed samym zabiegiem spytac lekarza co bedzie dokladnie robil, krok po kroku..ja niestety nie spytalam, bo na forach czytalam ze doktor sam bedzie wyjasnial co robi, a tak nie bylo.. Trzymam kciuki, na pewno bedzie dobrze, zobaczysz:) Odezwij sie po i napisz jak wrazenia.

      Usuń
    2. Czyli na białe światełko mam nie patrzeć tylko nawet jak zielone zniknie to cały czas patrzeć na wprost? Jejku... oby wszystko się powiodło. To już jutro :( A założyli Ci jakieś separatory na oczy, żeby nie mrugać? W ogóle czułaś coś w momencie kiedy lekarz wyciągał rogówkę? I czy to prawda, że ten zabieg trwa kilka sekund? To czemu mi powiedzieli, że spędzę w klinice 3-4 godziny? Odezwę się po zabiegu :)

      Usuń
    3. Jak zielone zniknie, to na wprost trzeba patrzec:) Mialam separatory na oczach. Nic nie czulam podczas zabiegu. Zabieg trwa kilka minut, bardzo szybko. Cala wizyta tyle trwa bo badania robia przed zabiegiem. No i jestem ciekawa jak wrazenia po zabiegu? Juz pewnie smigasz bez okularow:)

      Usuń
    4. Hej. Już po zabiegu. Powiem Ci, że miałam dokładnie identyczną sytuację jak Ty, że jak znikło to zielone światełko to dopadła mnie jakaś dezorientacja i już nie wiedziałam gdzie mam się patrzeć i lekarz krzyczał, że źle Pani patrzy :) hehe. Od razu przypomniałam sobie o Tobie :) Ale jak patrzyłam wtedy na wprost to było źle, a jak podążałam za tym białym światełkiem to lekarz mówił, że idealnie. Nie ogarniam już tego. Ale najważniejsze, że jest już po. Przez kilka godzin po samym zabiegu strasznie łzawiłam i miałam pieczenie oczu, ale w miarę zapuszczania tych kropli z recepty, wszystko ustępowało. Obecnie nie mam już kompletnie żadnych dolegliwości, a wczoraj na wizycie kontrolnej, lekarz badając mi wzrok stwierdził, że moja wada w tym momencie jest już bliska zeru. Tylko, że zmartwiłam się tym, że lekarz, który mnie operował powiedział, że dopiero za 3 miesiące albo nawet za pół roku będzie można stwierdzić czy wada zeszła całkowicie do zera. Powiedz mi, jak to było u Ciebie, bo Ty chyba też miałaś dosyć dużą wadę? Ja miałam na jedno oko -7,75, a na drugie -8,25 i teraz ogólnie widzę wszystko dobrze, ale jeszcze nie widzę tak super wyraźnie no i na to oko, które miało większą wadę - widzę gorzej niż na to drugie. Lekarz twierdzi, że to normalne. Eh... tak bardzo bym chciała widzieć już wyraźnie i żeby ta wada wyrównała się do zera. Czekam na odpowiedź i pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Hej, pamietam ze jak ja podazalam za tym bialym swiatelkiem to bylo zle:) Ja tez tego nie ogarniam:) Ja jak mialam kontrole pierwsza to nic o mojej wadzie nie mowili, ja tez nie pytalam wtedy bo strasznie lzawilam i nie moglam sie na niczym innym skupic. Za tydzien mam kontrole to sie dowiem czy zeszla do zera. Z kazdym dniem bedziesz widziala coraz lepiej. Ja obecnie czuje ze widze super, zadnych problemow nie mam. Ale faktycznie jakby na to oko z wieksza wada gorzej ciut widze. Mialam -4 i -4,5. Ale najwazniejsze ze wszystko sie u Ciebie udalo. Dam znac po kontroli czy wada zeszla do zera.

      Usuń
    6. A pierwszą kontrolę miałaś dzień po zabiegu pewnie? Ja wtedy już w ogóle nie łzawiłam i całkiem dobrze się czułam. Wtedy właśnie zbadali mi wzrok i powiedzieli, że wada jest bliska zeru. Kurcze powiem Ci, że ja boję się tego, że na to lewe oko cały czas będę widziała gorzej niż ta prawe :( A na prawym jest super, na lewym właśnie troszkę gorzej, jakby za mgłą. Ciekawe czy jakby jakaś wada resztkowa pozostała to czy zrobiliby dokorygowanie do zera, tak jak obiecywali na początku.... Ok, daj znać koniecznie :)

      Usuń
    7. Tak pierwszą kontrolę miałam dzień po zabiegu i w dalszym ciagu strasznie łzawiłam. Przeszlo mi dopiero wieczorem. Obiecywali ze jesli wada nie zejdzie do 0 w ciagu roku, to zrobia ponowny zabieg, bez doplat. Wiesz co, moze to lewe oko potrzebuje wiecej czasu na dobre widzenie. Mam taka nadzieje:) Ale faktem jest ze ja za mgla widzialam tylko pierwszego dnia, pozniej juz nie. Moze zaraz sie to ustabilizuje.

      Usuń
    8. W ciągu roku?? To ja mam czekać rok na efekty?? No chyba trochę przesadzili... Przez tyle czasu to obawiam się, że to moje lewe oko jeszcze bardziej może mi się popsuć jak będę chodziła bez okularów i widziała na lewe oko za mgłą eh... Poza tym ja nie wyobrażam sobie chodzić rok z takim widzeniem, bo dla mnie to jest spory dyskomfort i zamierzam powiedzieć to lekarzowi w sierpniu na wizycie. No właśnie, sama mówisz, że Ty od razu dobrze widziałaś, a ja jestem już tydzień po operacji i na lewe oko cały czas widzę gorzej... :( eh...

      Usuń
    9. Martunia i jak mialas kontrole? Jak poszlo?

      Usuń
  6. Dziękuję za wpis na temat Lentiviu. Ja mam zabieg w poniedziałek w Szczecinie, już zaczynam się stresować. Mam suche oczy ale zostałam zakwalifikowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No suche oczy to chyba nie taki wielki problem przy tym zabiegu. Jak wrazenia? Wszystko sie udalo?

      Usuń
  7. Cześć,

    12 lipca miałem zabieg. Wszystko przebiegało tak samo jak opisałaś na swoim blogu. Jednakże minęło już 6 dni po zabiegu a ja nadal słabo widzę. Na dodatek skończyły mi się krople (miałem zapisaną 1 buteleczke). Pierwsze 2 dni widziałem bardzo słabo. Teraz widzę lepiej niż przed zabiegiem bez okularów, ale zdecydowanie gorzej niż jak nosiłem okulary. Czyli swój status określiłbym jako coś pośrodku. Na pewno nie widzę napisów z daleka lepiej niż w okularach przed zabiegiem. Jestem poważnie zaniepokojony. Wpisujcie w komentarze po jakim czasie odzyskaliście pełne, ostre widzenie. Jestem bardzo ciekaw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, ja mialam 3 buteleczki roznych kropli ( Oftaquix, lotemax, Systane ultra). Ja dwa dni po zabieu widzialam lepiej niz jak nosilam okulary. Ale byc moze to sprawa indiwidualna. Faktem jest ze nie wiedzialam przed zabiegiem ze mialam astygmatyzm (-1 na obu oczach) i nie mialam specjalnych okularów do tego. Wiec w okularach nigdy super nie widzialam. Na chwile obecna jestem przeszlo miesiac po zabiegu i naprawde widze dobrze. Mysle ze odzyskanie dobrego widzenia, to moze byc sprawa indywidualna. Obserwuj, bo moim zdaniem z kazdym dniem powinno sie poprawiac. Po pierwszym miesiacu, bedzie 2ga kontrola i wyjdzie jesli jest cos nie tak. Trzymam kciuki:)

      Usuń
    2. Hello Artur, jak Twój wzrok po prawie dwóch miesiącach po zabiegu? Podziel się szczegółami proszę.

      Usuń
  8. Cześć wszystkim,

    Przede wszystkim wielkie dzięki za tego bloga, bo dzięki niemu możemy się podzielić wrażeniami i wesprzeć 😉
    Miałam zabieg 2 dni temu w Poznańskiej Optegrze, moja wada -3,75 w obu oczach i astygmatyzm o którym rownież nie wiedziałam w oku prawym. Operowała mnie doktor Czarnota, bardzo sympatyczna, konkretna kobieta 🙂 w przeciewienstwie do Ciebie byłam szczegółowo informowana o etapach zabiegu. Sam zabieg bezbolesny, aczkolwiek do przyjemnych nie należał, to uczucie kiedy oko już jest rozwarte i non stop czymś polewane przed zadziałaniem lasera.. Brrr 😉 Pani doktor kazała patrzeć na światełko lasera (zielone) i to chyba nie zawsze oznacza patrzenie na wprost, bo ja w prawym oku musialam patrzeć w bok. Po chwili światło zielone znika i wszystko zachodzi mgła, nadal trzeba starać sie patrzeć w to miejsce w którym było zielone światło, po prostu od początku oko musi być możliwie w jednej pozycji. Straszne uczucie, kiedy wszystko jest za mgła i niby widać, że światło skądś dociera, ale nie wiadomo skąd.. Wtedy pani doktor mnie uspokoiła i powiedziała ze zaraz zrobi nacięcie i zobaczę zródło światła, tak rzeczywiście było, pózniej trzeba wodzić okiem za światłem w tym czasie Pani doktor uciskała delikatnie oko i domyślam się, że po prostu wtedy jest wypychana ta soczewka wytworzona przez laser, pózniej jeszcze założenie soczewki ochronnej ( wyjmowana jest na wizycie kontrolnej następnego dnia) i koniec. Ja podobnie, jak Ty wróciłam do domu i zapadłam w sen przerywany wycieczkami do lodówki ( miałam straszny apetyt 😉. Na wizycie kontrolnej niestety nie widziałam wszystkich literek, szczególnie tych najmniejszych, kiedy nie mialam zasłoniętego jednego oka nie było tak źle, ale gdy miałam patrzeć na prawe albo lewe to kompletnie nic nie widzialam... Martwię się ponieważ nie widzę tak jak tego oczekiwałam... Wszystko jest jak za mgła..Wydaje mi się, że najlepiej jest zaraz po przebudzeniu, oko wtedy jest chyba najbardziej zrelaksowane. W środę mam kolejną wizytę kontrolną i mam nadzieję, że do tego czasu nastąpi poprawa. Pozostaje czekać 😉

    Pozdrawiam wszystkich odważnych 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Dzieki za komentarz:) Ja nie miałam zakładanej żadnej soczewki ochronnej.. To byl zabieg lentivu? Czy jakis inny? Jak teraz widzisz?

      Usuń
    2. Jak tam po zabiegu? Odzyskałaś w pełni wzrok?
      Z góry dzięki za info.

      Usuń
  9. Dzięki za super poradnik. Jest w sieci kilka o Lentiviu, ale ten jest chyba najlepszy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem po zabiegu lentivu ,zabieg mialem 11 sierpnia 2016 roku moja wada to glownie astygmatyzm -5 na lewe i prawe oko ,dzis byl dzien wizyty kontrolnejtznpierwszy dzien po.zabiegu i widze lekko jakby przez mgle nie moge zlapac ostrosci, na wizycie mowiono mi ze to kwestia czasu. Czy ktos z Was tez mial takie efekty po zabiegu ??????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na na 1 wizycie kontrolnej (na drugi dzien) juz znacznie lepiej widzialam. Strasznie lzawilam, ale widzenia za mgla nie bylo. Napisz czy juz widzisz lepiej?

      Usuń
    2. Niedlugo minie tydzien od zabiegu tzn 11 sierpnia i sa momenty ze zlewa mi sie obraz i gubie ostrość,kurcze juz prawie tydzien minal i to nie przechodzi na dodatek wieczorem jak jade autem strasznie rozlewaja mi sie swiatla od aut czy lamp na ulicach :-(

      Usuń
    3. No to faktycznie jest to niepokojace ze po tygodniu jest takie widzenie. A mialas badana wade dzien po zabiegu? Moze zapisz sie do nich na kontrole..

      Usuń
    4. Hej, czy mogę zapytać jak Twój wzrok? Poprawiło się już? To już prawie miesiąc po Twoim zabiegu.
      Z góry dzięki za info.

      Usuń
  11. czy mozecie mi wyjasnic co to jest Groupon,kojarzy mi sie z wykonaniem zabiegu w ciagu jednego dnia kilku pacjentom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest serwis dzieki ktoremu mozemy nabyc pewne produkty/uslugi taniej online.

      Usuń
  12. Cześć. Ja zaplanowany zabieg lentivu mam na 24 sierpnia. Jak czytam te posty to obawiam się tego, że po wszystkim nie wróci mi ostrość widzenia. Sam zabieg jakoś chyba zniosę skoro Wy dałyście/daliście radę. Waham się bo to oko i co jeśli sprawdzi się mój najczarniejszy scenariusz. Noszę okulary od 11 roku życia. W tej chwili do bliżu zakładam słabsze. Pani doktor poinformowała mnie, że do czytania będę musiała nosić okulary. Ale to tylko by była jedna para. Komfortowa sytuacja jak dla mnie. Jeszcze mam 3 dni na decyzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak po zabiegu? Mi otrosc widzenia wrocila bardzo dobrze:)

      Usuń
    2. Cześć. Na zabieg się oczywiście zdecydowałam i wcale tego nie żałuję. Z ostrością widzenia jest różnie. Bywają dni super ale i gorsze. Po miesiącu kontrola wypadła bardzo dobrze choć lekarz stwierdził jeszcze blizny na rogówce i dopóki one będą to z ostrością mogę mieć kłopoty. Teraz w listopadzie mam kolejną kontrolę. Mimo wszystko czuję się komfortowo. Polecam wszystkim. Pozdrawiam

      Usuń
    3. To super. Mi na wizycie miesiac po zabiegu nic lekarz nie mowil o stanie rogówki. Ciekawe czy ostrosc sie poprawi jak rogowka juz sie totalnie zagoi. Ja w pazdzierniku mam trzecią wizyte i jestem ciekawa czy wszystko wyjdzie ok.

      Usuń
  13. Ja również niebawem mam zabieg. Wybrałam akurat tę metodę bo naczytałam się że jest najmniej inwazyjna i najbezpieczniejsza. Podobnież ostrość widzenia wraca już na nastęny dzień. Trzeba być odbrej myśli. Musimy sie wspierać. A jeszcze do tego przecież teraz zabieg Lentivu jest tańszy, bo promocja. Same plusy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokladnie, ja tez przed zabiegiem sprawdzalam wszytskie opcje i ten jest najmniej inwazyjny i naprawde bardzo szybki i nie trzeba tez nic wyjmowac z oczu na drugi dzień. Mi rzeczywiscie ostrosc w dużej mierze wróciła na drugi dzień ale nie było jeszcze idealnie. Trzymam kciuki za udany zabieg:)

      Usuń
  14. Witam,

    Dzisiaj mam badanie kwalifikacyjne w poznańskiej Optegrze i z tego co widzę jedyną zadowoloną jest Przejrzalam Na Oczy. Czy to aby nie jest blog sponsorowany? Mam coraz więcej obaw...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he:) Jak czlowiek napisze swoją bardziej pozytywną opinie, to od razu opinia musi byc sponsorowana?:) Po za tym moja opinia jest subiektywna, opisałam swoje odczucia i mam do tego prawo:)

      Usuń
    2. I jak poszło? Zostałaś/eś zakwalifikowana/y? Decydujesz się na zabieg?

      Usuń
  15. Hej, mam 9 września wizytę kwalifikacyjną w Optegrze. Czytam tego bloga i również mam coraz więcej obaw. Mam nadzieję, że Ci co pisali powyższe posty opowiedzą co dalej działo się z ich wzrokiem. Życzę im mnóstwo zdrowia i 3mam kciuki, żeby jednak wszystko skończyło się jak najlepiej.

    Blog wygląda na sponsorowany - bez dwóch zdań.

    Zastanawiam się, czy jeśli przejdę pozytywnie wizytę kwalifikacyjną, to czy poddam się zabiegowi. Pomimo tego, że technologia nie jest super nowa, to wydaje mi się, że wymaga dopracowania, bo jak widać coraz więcej ludzi skarży się na powikłania po zabiegu, a opisy na stronie o tym, że wraca się do normalnego życia już następnego dnia po zabiegu można między bajki włożyć.

    Dajcie znać proszę czy warto. Opisujmy swoje problemy, żeby ostrzec innych, że to nie jest takie proste i łatwe jak opisują to na stronach klinik okulistycznych.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz napisze,NIE JEST TO BLOG SPONSOROWANY! Czy za pozytywna opinia musza isc koniecznie pieniadze? Eh

      Usuń
  16. Cześć,

    jestem 9 dni po zabiegu. Wada -6 i -4 dodatkowo z astygmatyzmem. Wybrałem Lentivu, bo nie było przeciwwskazań, a nie chciałem robić oszczędności na oczach.

    Zaraz po zabiegu - szczypanie, oślepianie itp. Standard.
    Na drugi dzień - oko z mniejszą wadą praktycznie 0,0. Ostrość idealna. Oko z większą coś jakby 0,5-0,75. Ale bardziej stawiam na problem z akomodacją, bo z bliska też się rozmywa. Lekarz powiedział, że może potrwać parę miesięcy, że mięśnie muszą się nauczyć i można ćwiczyć to oko zasłaniając to drugie. Czy to prawda - się okaże.
    Gorsze widzenie w półmroku i oczywiście efekt halo - poświata wokół źródeł świateł.
    Po 9 dniach - Efekt halo jakby mniejszy, ale nadal występuje. Słabsze oko nadal bez zmian. Na razie się nie stresuję. Poczekam. Oczu nie mam suchych, wieczorem mam odczucie jakbym cały dzień nosił soczewki kontaktowe i trochę przeszkadzały, ale nie jest to irytujące. Troszkę jeszcze szczypie słabsze oko. Mogę czytać bez problemu, patrzenie w monitor irytuje jak jest ciemne tło i białe napisy, efekt poświaty. No i sam fakt że jedno oko jest idealne, a drugie niedowidzi - trochę denerwuje, ale bez przesady.
    Sam zabieg zgodnie z opisami, da się przeżyć. Szukanie okularów po obudzeniu się - bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc, dzieki za wpis. Ja tez zauwazylam ze z bliska obraz mi sie rozmywa, ale nie jak czytam ksiazke tylko naprawde jak na cos blisko patrze. Problemu z polmrokiem nie mam i z efektem "halo", mozliwe ze i Tobie zniknie. U mnie na wizycie kontrolnej, miesiac po zabiegu zostala mi wada -0.25. Mi lekarz powiedzial ze raczej juz taka wada zostanie. Jak sie tez dowiedzialam -zabieg nie gwarantuje ze wada zejdzie do 0, ale ze mozna bedzie zyc bez okularow. Przed zabiegiem bylam przekonana ze zejdzie do 0..Minely juz 3 miasiace od zabiegu i wieczorami bardzo czesto zauwazam ze mam bardzo zmeczone oczy..

      Usuń
    2. Ponad 2 tygodnie po:
      - jedno oko nadal słabsze, chociaż jak zasłonię to zdrowsze to po dłuższej chwili widzę o wiele lepiej tym gorszym, czyli może faktycznie musi się dostroić, pozostaje czekać dalej
      - w ciemnościach mniejszy efekt halo - jest, ale już nie taki intensywny, czyli prawdą jest że trzeba czasu
      - czasem czuję wieczorem zmęczenie oczu, ale przed zabiegiem też tak miałem po dniu z kompem, więc nic nowego
      - innych efektów typu suche oko brak
      Mi nie obiecywali, że zejdą do 0, ale że celują w 0. To różnica i zawsze jest ryzyko, że nie będzie upragnione 0.
      I najważniejsze - nie żałuję.

      Usuń
    3. Tez mi sie wydaje ze supelna stabilzacja po lentivu wymaga czasu. Ja dzis po 3 miesiacach od zabiegu- zamarłam dzis rano. Obudzilam sie a na jedno oko zupelnie widzialam rozmazanie, zestresowalam sie bardzo ze cos sie "zepsulo". Po potrójnym zakropleniu oka kroplami nawilzajacymi, wszystko sie ustabilizowalo. Niestety od jakiegos czasu zupelnie nie nawilzalam oczu..Wracam do intensywnego nawilżania!

      Usuń
    4. 4 tygodnie po. Lepsze oko zero, gorsze nadal słabsze, coś koło -0,5. W widzeniu obuocznym jest ok. Ostatnio miałem problem ze zmęczonymi oczami, coś jakbym 20 godzin w monitor patrzył, krople nawilżające nie pomagały. Zaczęło się to dokładnie jak się zrobiło chłodniej i się lekko podziębiłem, więc może niekoniecznie oczy. Teraz już jest prawie idealnie.
      Widzenie w nocy nadal z efektami wokół źródeł światła, ale mniejszymi niż poprzednio. Już to nie wkurza i zauważamy tylko dlatego, że o tym myślę.
      Ogólnie nie żałuję decyzji.

      Usuń
    5. Super ze sie ustabilizowalo i faktycznie ładnie wada zeszla. Jak widac ze stabilizacja wady jest rozni, jedni na trzeci dzien juz widza ok, a inni potrzebuja wiecej czasu. Niestety mi w dalszym ciagu wydaje sie ze po zabiegu oczy szybciej sie mecza niz przed zabiegiem..

      Usuń
  17. Dorzuce swoje 5 gr. Jestem dokladnie tydzien po zabiegu Lenvitu w Poznaniu. Poddalem sie zabiegowi z wada -5.25 na lewe jak i prawe oko. Sam zabieg poza irytacja wywolana ok 2 godzinnym czekaniem na moja kolej i wewnetrznym uzasadnionym stresem jest naprawde ok, bezbolesny...no moze poza momentem gdy doktor wyciagal lentikule to dociska mi strasznie mocno glowe (w pewnej chwili myslalem ze mi czaszka peknie). No ale rozumiem ze nie chcial abym poruszyl glowa wiec wybaczam. W moim przypadku ta mniej przyjemna czesc zaczela sie po wstaniu ze stolu operacyjnego... swedzenie oczu i efekt obiektu w oku. Bylem przygotowany na to nie mniej jednak nocy nie przespalem z tego powodu. Swedzialo a oka dotykac nie wolno wiec co robisz? Siedzisz i czekasz. Naszczescie ten problem ustapil tuz przed wizyta kontrolna nastepnego dnia. Rano widzialem zreszta lepiej co mnie cieszylo niezmiernie. Drugiego dnia spalem juz normalnie. Pozniej to juz tylko zakrapianie i zakrapianie oraz powstrzymywanie sie przed tarciem oka. Od samego poczatku znacznie pogorszylo sie tez widzenie z bliska ktore minelo mi dopiero na 4 dzien takze czytanie bylo problematyczne. Na dzien dzisiejszy nie jestem w pelni zadowolonyz efektu: jest znaczna poprawa jednak nie do 0. Na lewe oko widze gorzej zostalo -1 moze -1.5 . Prawe widzi lepiej ale i tak godzej niz w okularach. Pracuje na co dzien przy komputerze i z taka wada ta praca staje sie nieprzyjemna. Najchetnie zalozyl bym okulary ale moje -5.25 nadaja sie na smietnik. Troche mnie niepokoi to czy jeszcze mi wada zejdzie czy tak juz zostanie. Ponoc gojenie trwa 1-2 miesiace a moze i pol roku czy w skrajnych przypadkach nawet 1 rok slyszalem. To tyle narazie bede tu zagladal i jesli beda pytania to chetnie odpowiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Dzieki za podzielnie sie doswiadczeniem. Bardzo jestem ciekawa jak dalej bedzie postepowac stabilizacja po zabiegu. Na pewno jest to sprawa bardzo indywidualna. Na wizycie kntrolnej, miesiac po zabiegu lekarz powiedzial mi ze w niektorych, bardzo rzadkich przypadkach bywalo tak ze nie nastapila redukcja wady wzroku. W optegrze, przed zabiegiem informowano mnie, ze jesli wada nie zostanie skorygowana w stopniu zadawalajacym to bedzie robiony ponowny zabieg (bez zadnych doplat). Tobie jak widac zostala wada, z ktora nie da sie zyc bez okularow. Ciekawe co powiedza na wizycie kontrolnej (po 1 miesiacu). Ja na takiej wizycie mialam stwierdzona wade -0,25 i powiedziano mi ze taka wada juz raczej zostanie.

      Usuń
    2. Hej. Fajnie ze odpisalas. Tez mnie bardzo ciekawi czy moj przypadek jest odosobniony czy może zdarza sie ze ostateczna poprawa widzenia moze przyjsc znacznie pozniej. Za ``pozniej`` uwazam czas po tych kilku pierwszych dniach w ktorym faktycznie zauwazalem poprawe widzenia. Ciekawe tez czy to ich ``oko goi sie nawet do pol czy roku`` nie jest zwykla sciema. A moze dotyczy tylko zmniejszenia efektu halo o ktorym wczesniej nie wspomnialem a i w moim przypadku wystapilo a sama wada sie nie koryguje. Z wielkosci efektu halo nie zdawalem sobie sprawy dopuki nie wyszedlem na spacer po zmroku. Swiatlo rozlewa sie naprawde mocno i gdybym prowadzil auto moglo by byc nieciekawie. Z tego co czytam po forach taki efekt to chyba standard przy tego typu operacjach... Tak wiele pytan, tak malo odpowiedzi. Wg tego co mi przedstawili w Poznanskiej Optegrze pierwsza kontrola jest zaraz po operacji, druga na dzien po, trzecia po tygodniu, kolejna po 2 miesiacach takze ja bede musial czekac jeszcze ponad 6 tyg na jakis ich werdykt. Trzecia kontrole mialem nie po tygodniu lecz po niemal 3 dnaich gdyz na co dzien nie mieszkam w Polsce i akurat tylko taki termin mi pasowal. Wtedy jeszcze dobrze nie widzialem ale doktor powiedzial ze to normalne ze za wczesnie na ocene. Odnosnie kropienia oczu to przyznam ze zaraz jak tylko zakropie Thealoz Duo to widze znacznie lepiej ale tylko przez chwile i gdy pomrugam pare razy wszystko znow zachodzi delikatna mgielka. Nie wiem co to znaczy moze oko jeszcze walczy:-). A moze krople powoduja ze tworzy sie chwilowa soczewka i to daje zludzenie ostrzejszego widzenia. Jutro do nich zadzwonie i wypytam sie...moze uda sie rozmowic z jakas kompetentna osoba ktora uraczy mnie statystykami odnoscie czasu i procesu gojenia sie oka. Zobaczymy. Dam znac. Do usly

      Usuń
    3. Powiem szczerze, ze faktycznie jest to nieco martwiace ze nadal tak bardzo Ci sie rozmazuje po zmroku. To juz przeszlo tydzien po zabiegu.. Ja tak nie mialam przynajmniej. Ale moze rzeczywiscie Twoje oko potrzebuje sie dluzej goic, moze miales wieksze nacięcie zrobione niz ja... Szkoda ze tyle czasu trzeba czekac na wizyte kontrolną.. Trzymam kciuki żeby widzenie się szybko poprawiło!

      Usuń
    4. Witam.Ja już rok jestem po zbiegu Lentiviu. Miałam wadę -2,5 na obydwa oczy.Liczyłam,że zostanie skorygowana do 0.Jednak nie udało się.Wadę mam -1 na obydwa oczy.Więc chyba mnie wszyscy rozumieją,którzy mają minusy,że to żaden komfort patrzenie bez okularów(szczególnie wieczorem lub kiedy jadę samochodem)Kiedy tydzień temu byłam umówiona na poprawę zabiegu,po wykonanych badaniach pan dr poinformował mnie że nie może zrobić wcześniejsza metodą,gdyż mam za małą wadę.Kiedy opowiedział mi o bólu po wykonanym zabiegu i opisał cały zabieg.Zrezygnowałam,żałuję,że mi się nie udało,bo to było moje marzenie od ponad 20 lat.

      Usuń
  18. Hej. Ja również wróciłam dzisiaj z wizyty kwalifikacyjnej i po przeczytaniu wszystkich komentarzy zaczynam mieć obawy.. mi od razu Pani doktor uświadomiła, że mam z natury duże źrenice i na pewno będę miała efekt "halo" po zabiegu.. Nieraz zdarza mi się to mieć w nocy, ale nie dokucza mi to aż tak bardzo, jednak boję się, że może się to pogłębić. Najbardziej zastanawia mnie fakt , że obiecują zredukowanie wady do 0,00 (zadałam dzisiaj takie pytanie p.doktor)a teraz czytając komentarze okazuje się, że jednak minimalna wada zostaje. Nie podoba mi się to..
    Jest to nowa metoda, więc trzeba chyba poczekać na opinie osób , które już taki zabieg miały.. Boję się być "królikiem doświadczalnym".. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc, no niestety jest to dosc nowa metoda korekcji wzroku, wiec jakis strach z tym zabiegiem zwiazany jest. Fakt ze nie zyje nikt kto przezylby 30 lat po zabiegu i moglby napisac ze wszystko jest ok:) Statystyki sa takie (jak powiedzial mi lekarz w optegrze po zabiegu), ze u 95% pacjentow nastepuje redukcja wady wzroku, u 5% zabieg nie przynosi poprawy widzenia. Zabieg nie gwarantuje redukcji do 0. Ale jednak nie zniechecalabym Cie do zabiegu. Ja sie zdecydowalam i nie zaluje. Fakt zostala mi wada, ale nie przeszkadzajaca w zyciu w ogole. Po za tym optegra mowi ze, jak efekt nie bedzie zadawalajacy to jest mozliwosc zrobienia drugiego takiego samego zabiegu- ciekawa jestem czy faktycznie robia ponowny zabieg jak za 1szym razem nie ma poprawy i po jakim czasie.. A Ty dużą masz wadę?

      Usuń
  19. OMG, mam zabieg pojutrze, dziś trafiłam na tego bloga i przez czytanie komentarzy mam coraz większe wątpliwości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, mysle ze nie ma sie czego obawiac. Napisz prosze po zabiegu jak poszlo. Mam wrazenie ze ludzie komentuja w wiekszosci zaraz po zabiegu kiedy wzrok sie jeszcze nie ustabilizuje a potem gdy jest juz ok, zapominaja napisac;) Stad taki efekt..Powodzenia

      Usuń
    2. Dzięki.

      Napiszę. Ale przez pierwsze 2-3 dni nie siadam do komputera, planuję leżeć i się regenerować ;)

      Też mam wrażenie, że na forach wypowiadają się głównie osoby niezadowolone... Sama mam kilku znajomych, którzy przeszli laserową korekcję (na różnych etapach rozwoju konkretnych metod), każda osoba poleca...

      W każdym razie dziś dowiedziałam się, że mojego lekarza nie będzie jutro i przesunęli mi termin zabiegu... [Optegra w Poznaniu]

      Wkurzyłam się, bo od ponad miesiąca przygotowywałam się na ten konkretny termin, zaplanowałam wolne, zapłaciłam... Ale cóż...

      Mam trochę poczucie (po wizycie kwalifikacyjnej), że cały proces badań jest dla nich bardzo rutynowy. Ciężko się doszukać indywidualnego podejścia do pacjenta, a poziom informowania o zabiegu jest bardziej jak prezentacja oferty handlowej niż omówienie samego procesu przeprowadzania korekcji, możliwych skutków ubocznych, czy tego, jak ja sama mogę wspomóc proces leczenia. Gdybym nie poprosiła o przedstawienie zaleceń pozabiegowych, nie wiedziałabym nic. A i tak uważam, że prezentowana lista jest dość krótka i (mam wrażenie) niekompletna.
      Ale to jest w ogóle cecha sporej części branży medycznej: pacjenta traktuje się troszkę jak człowieka bez zdolności do rozumienia tego, co się do niego mówi.
      podsumowując: polecam każdemu, kto idzie na wizytę kontrolną przygotować sobie listę pytań i przygotować się na to, że wchodząc jesteśmy {możemy być potraktowani} bardziej klientami niż pacjentami.

      Usuń
    3. BARDZO DOBRZE NAPISANE! Odnosze takie samo wrażenie. U mnie bylo najgorsze podczas zabiegu, kompletnie mnie o niczym nie informowali..Lekarze przestali sie strac, popadli w rutynę, moze jest to wina zbyt slabej konkurencji..No ale najważniejsze zeby zabiegi byly dobrze wykonywane:) Troche slabo rzeczywiscie, ze przelozyli zabieg.. i dziwne ze nie bylo/nie mieli drugiego lekarza na zastepstwo..

      Usuń
    4. Nie do końca się zgodzę. Uważam, że ktoś, kto trafia do takiej kliniki ma już i tak sporą wiedzę, bo przypadkowo tam nie trafił. Więc nikt nie będzie rozmawiał jak z dzieckiem tłumacząc wszystko i pokazując obrazki lub robiąc prezentację z rzutnika. Jak masz pytania - zadajesz. Dają taką możliwość i nie uciekają od tego. Ale nie oczekujcie rozmowy typu: "Panie doktorze ale ja się boję... Proszę Panią/Pana, wszystko będzie w porządku, robimy tego mnóstwo, może przytulę i pogłaszczę". Ze swojej strony też się trzeba przygotować, dokładnie 10 razy przeczytać ulotki i stworzyć listę pytań. Dopóki nie jesteście na zabiegu zawsze można dopytać i zrezygnować. Z ich strony czas jest zapewne cenny (musi się maszyna zwrócić) i nie będą się rozczulać nad każdym pacjentem, ale też nie zbywają, jeśli ktoś chce coś konkretnie wiedzieć.

      Usuń
    5. Witam ponownie, tym razem po zabiegu i po pierwszej wizycie kontrolnej (53godz po zabiegu)
      Widzę całkiem nieźle i coraz lepiej. Efekty korekcji sa zaskakujące, zwłaszcza, że wcześniej miałam prawie -6 i astygmatyzm. Za wcześnie na jakikolwiek werdykt, ale na ten moment jestem zadowolona.
      Swiatlowstret minąnajsłabszy momdniu
      Żadnych dokuczliwych skutków ubocznych (a uczucie pieczenia niweluje się w 2 sek przez stosowanie kropli nawilzajacych thealoz).
      Nic nie boli.
      O SAMYM ZABIEGU
      Czekasz. Ja czekałam 2 godziny. Najpierw krótkie badanie: mapa rogówki. Potem badanie wzroku klasycznymi metodami (dobór szkieł okularowych). Całość zajęła im 20 minut. Ale ok, rozumiem, ze potrzebowałam poczuć wagę sytuacji i wartość tych 7,5 tys, które im zapłacilam czekając na swoją kolej... Czekanie to najslabszy moment i jednocześnie najbardziej stresujacy.
      Gdy trafiam na salę, gdzie czekam na zabieg jestem już pewna, ze to żaden szpital św Jerzego tylko Fabryka Korekcji Wad Wzroku (FKWW). Tak, jestem zadowolona z zabiegu, ale nie z obsługi. Tzn sądzę, ze stać ich na więcej profesjonalizmu i uwagi za te pieniądze/czas, ktory mi poświęcono.

      Zabiegu nie należy się bać. Laser jest ciekawym urządzeniem i nie zrobił mi krzywdy.

      Najbardziej nieprzyjemne momenty:
      -podklejanie rzęs
      - zakładanie rozworki
      - usuwanie lentikuli
      Ale żadna z tych rzeczy nie boli.

      Po zabiegu, gdy wszystko widzisz jak za mgłą, musisz im podpisać wypis ze szpitala. Wcześniej nie masz możliwości zapoznać się z tym dokumentem, więc podpisujesz w ciemno, czekasz ok 24 godz. i wtedy dowiadijesz sie, co podpisalas.

      Usuń
    6. Dzieki wielkie za recenzje! Zabieg przebiegł u mnie podobnie. Ciekawe tylko teraz jaka bedzie wada na wizycie kontrolnej..Mam nadzieje, ze bedziesz pierwsza ktorej udalo sie zredukowac do 0:) Poki co chyba nikomu tutaj sie nie udało.

      Usuń
  20. Orientuje się ktoś czy po zabiegu metodą lasik (15 lat temu) mozna zrobć zabieg LENVITU. Lewe oko mi poszło i jestem ciekaw (na lasik powtórny się nie kwalifikuje mam za cienką rogówkę)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jestem tydzień po zabiegu, sam zabieg - strasznie się bałam, miałam problem z tym zielonym światłem, uciekało mi i lekarka trochę na mnie krzyczała... ale udało się. Jednak cały czs mam rozmyte widzenie. Nieostrość, choć wada została usunięta do 0. Mam nadzieję, że to minie... jakie macie doświadczenie? To jest takie dziwne uczucie,jakby coś było nie tak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka wade mialas przed zabiegiem? To ze zeszla do 0 powiedzieli Ci dzien po zabiegu? Bo mi dopiero po miesiacu zbadali.. Nieostrosc i rozmyte widzenie zazwyczaj sie normuja, u kazdego jest to indywidualnie. Ja tez mialam problem ze swiatelkiem- to wszystko przez to ze za slabo nas informuja w trakcie zabiegu co robia i co my mamy robic.

      Usuń
  22. Powiedzieli mi po 1 dniu... myslisz ze to sciema? nieostrosc najgorsza, meczy mnie w pracy, ale poza tym widze dobrze, ciagle biore te krople tobradex, sztuczne lzy i do przodu. mam nadzieje, ze to minie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to nie wiem.. Ale dziwne jest ze masz rozmyte widzenie i z badan wychodzi ze wada zeszla do 0. Ja czasami tez mam rozmyte widzenie, zwlaszcza po przebudzeniu, ale to bardzo rzadko- ale to tez dziwne jest. Przed zabiegiem tak nie mialam..

      Usuń
    2. Miałam dokładnie tak samo!
      Nieostry, zamglony obraz i 100% tablicy...

      Usuń
  23. Kochani, ja miałam wykonywany zabieg metodą Lentivu w Klinice Optegra w Warszawie dnia 13 lipca tego roku, więc minęły już 3 mc i tydzień i mój stan jest następujący:
    Na prawym oku była wada -7,75. Obecnie jest 0
    Na lewym oku była wada - 8,25. Obecnie jest - 0,5
    Ostatnią kontrolę miałam jakoś z miesiąc temu.
    Na prawe oko widzę super, na lewe gorzej - w porównaniu z prawym. Na lewe oko obraz mi się rozmazuje, pewnie przez tą połówkę na minusie. Ogólnie jak np. jestem gdzieś, powiedzmy w supermarkecie to patrząc w dal, obraz mam jakiś trochę rozmyty, nie do końca wyraźny, a jak idę lub co gorsza jadę samochodem po zmroku to jest istna tragedia. Wszystko mi się strasznie rozmazuje, nawet tabliczek drogowych nie widzę z bliskiej odległości.
    Co o tym sądzicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moze masz astygmatyzm? Przesylam link do testu http://demotywatory.pl/4098269/Test-na-astygmatyzm. Ale to by wychwycili podczas badan przed zabiegiem- tak bylo u mnie. Mialam astygmatyzm ktory bardzo utrudnial jazde samochodem wieczorem..Teraz jest ok. Widze znacznie lepiej niz w okularach. Niepokojace jest ze tak bardzo Ci sie rozmazuje. Mi czasem tylko sie rozmazuje. Pewnie bedziesz miala niebawem 3cią kontrolę, to ciekawe co Ci powiedza.

      Usuń
    2. Wiesz co, ja miałam astygmatyzm wcześniej przed operacją i sądziłam, że wyleczyli mi to, bo czytałam gdzieś, że jak usuwa się tą wadę wzroku to i astygmatyzm też. Ja będę miała 3 kontrolę 13 grudnia i już mam listę pytań przygotowanych, właśnie to wszystko co mnie niepokoi i zamierzam powiedzieć o tym lekarzowi.

      Usuń
    3. Koniecznie spytaj jak wygląda Twój astygmatyzm teraz. Ja niestety zapomniałam spytać o to lekarza na 3 wizycie kontrolnej:(

      Usuń
  24. Super blog! Dokładnie takich informacji szukałem.
    A czy możesz powiedzieć cos więcej na temat rekonwalestencji? Po jakim czasie mozna dźwigać? Wrócić do treningów? Siłowych, biegania, basenu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć dodałam nowy wpis o zaleceniach po zabiegu:) Basen jest przeciwskazany przez 1 tydzień, dźwiganie i generalnie duży wysiłek fizyczny to 1 miesiąc.

      Usuń
  25. super recenzja! ja póki co nie słyszałam jeszcze negatywnej opinii o lentivu. chyba największy plus to taki, że bardzo szybko dochodzi się do siebie. ja sama jeszcze zbieram się w sobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bardzo szybko dochodzi się do siebie po tym zabiegu. Natomiast ja zauważam jak dotąd jeden poważny negatyw, że wraz z upływem czasu wada mi się pogłebia:(

      Usuń
    2. Droga autorko, czujesz że z czasem widzisz gorzej niż krótko po zabiegu?

      Usuń
    3. Tak zdecydowanie, widze wyraznie gorzej po 6 miesiacach od zabiegu niz widzialam miesiac po, niestety:( Z uplywem czasu jak dotad jest coraz gorzej..

      Usuń
    4. Kurka... A kiedy kolejna kontrola?

      Usuń
  26. To ja chciałam tylko powiedzieć, że przy laserowej korekcji wzroku (metoda lasik) miałam w zasadzie takie same doświadczenia, jak Ty tutaj z lentivu. Różnice? Soczewek nie mogłam nosić na tydzień przed badaniem/zabiegiem i ze względu na to zdecydowałam się na tryb jednodniowy - rano badania, parę godzin później zabieg. Poza tym następnego dnia po zabiegu oczy mi już nie łzawiły i miałam pełną ostrość widzenia. Miałam też zwolnienie z pracy na 1,5 tygodnia, ale to raczej z przezorności. I to tyle z różnic :) Podobieństwa? Rozszerzone źrenice do badania; znieczulenie oka, "rozstawka" na oku, nie bolało, choć czuć, że ktoś coś w oku robi, koło 10 minut wszystko razem; ktoś musiał mnie odebrać i oczy łzawiły niemiłosiernie, mimo okularów przeciwsłonecznych a nawet zamykania oczu, więc spałam w zaciemnionym pokoju (do tego jeszcze całkowicie przykryta kołdrą!); dwie wizyty kontrolne; 3 dzień po zabiegu wsiadłam za kierownicę samochodu, powoli siadałam też do komputera. Nic mnie ani przez chwilę tak naprawdę nie bolało - trochę uczucie "piasku" pod powiekami ale wystarczyło zakropić oczy i po problemie :)

    Więc sama widzisz - metody może i nieco różne, ale wynik w zasadzie taki sam. Także nie ma co się bać typowej laserowej korekcji, bo to już nie to samo co 10 lat temu i obecnie jest równie szybkie, jak przedstawiana przez Ciebie metoda. Broń boże nie piszę tego złośliwie, żeby nie było - tak tylko pomyślałam, że dorzucę swoje 3 grosze, bo widać zainteresowanie tematem korekcji i może komuś opisanie moich doświadczeń pomoże :)

    Jestem ponad rok po zabiegu i wszystko nadal jest cudownie (żadnego rozmazania obrazu, słabszej ostrości po zmroku czy efektu halo) - najlepsze uczucie to obudzić się rano i wszystko od razu widzieć, bez konieczności sięgania po okulary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za opinię o metodzie lasik. Ja poddałam się lentivu z dwóch najważnych powodów: 1. Najmniej inwazyjna metoda korekcji wzroku i 2. Łuszczyca. Generalnie jest też opinia taka że lentivu jest bezpieczniejszą metodą niż lasik.

      Usuń
  27. Jestem po wizycie kwalifikacyjnej. Mnie również polecał doktor metodę Lentivu. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że o innych metodach nie wspomniał - a powiedział, że mam kwalifikacje na wszystkie metody. Lentiv jest najdroższy, ale jak zapytałam czy czas rekonwalescencji po metodzie Lasek jest dużo dłuższy i metoda ta jest gorsza to wymijająco i zdawkowo udzielił mi informacji. Ja osobiście zastanawiałam się nad metodą Lasek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda lekarze najbardziej rekomendują lentivu. Lasek jest znacznie tańszą metdodą. Sama bym się pewnie zdecydowała na lasek ale ja nie mogłam mieć zabiegu tą metodą.

      Usuń
  28. Witajcie!
    Miałam zabieg Lentivu 9.11 w klinice w Poznaniu. Niecałe 2 doby po operacji mogę powiedzieć że jest cudownie :-) Moja wada wynosiła -7D OL/-7,5D OP oraz astygmatyzm -0,5 na obydwu.
    Sama operacja trwa 5 min, ale w klinice spędziłam ponad 3h.
    Operację przeprowadzał Dr Jan Grzeszkowiak - wszytko po kolei mi tłumaczył i naprawdę bardzo go polecam (wystarczy poczytać o jego doświadczeniu w internecie i ma się pewność, że jest się w rękach jednego z najlepszych specjalistów w Polsce).
    Podczas operacji byłam dość zestresowana. Na pierwszym oku (prawym) podczas ok 30 sekundowego wycinania lenticuli laserem patrzyłam się w zielony punkt, ale w połowie cięcia przestałam go już widzieć, przez co straciłam orientację i ruszyłam okiem... Trzeba było przerwać operację i cięcie zaczęło się od początku. To mnie jeszcze bardziej zestresowało, bałam się jaki to będzie miało wpływ na efekt operacji. Ciężko utrzymać oko w jednej pozycji nic nie widząc, ale jakoś się spięłam i przetrwałam drugie podejście do tego oka. Po wycięciu lenticuli myślałam że zostanie błyskawicznie wyciągnięta i już, ale to wyciąganie trwało trochę dłużnej, myślę że ok 1 min. Oczywiście nic nie czułam, "boli" jedynie patrzenie na to i świadomość tego że ktoś właśnie grzebie w oku ;-) Lewe oko poszło za pierwszym razem.
    Zaraz po operacji coś się już widzi więcej, ale razi światło i wiadomo że najlepiej zamknąć się w domu w ciemności i odpoczywać. Pod wieczór czułam, że z minuty na minutę widzę coraz lepiej, choć na prawe oko trochę gorzej (była wcześniej większa wada). Następnego dnia rano idąc na wizytę kontrolną wszystko w dali było cudownie wyraźne, jedynie z bliska słabo widziałam. Ale to chyba standard na początku, bo na wizycie kontrolnej spotkałam 3 kobiety które miały również dzień wcześniej operację tą metodą i miały podobne odczucia (dal super, bliż gorzej).
    Wczoraj - jeden dzień po operacji - widziałam tak dobrze, że nawet prowadziłam auto (przejechałam bez problemu 130km po zmroku!).
    Mój wzrok ciągle się poprawia, choć cały czas lewe oko widzi odrobinę lepiej od prawego. Być może ma to jakiś związek z tym, że na prawym mam cały czas małego krwiaka. Ale daje sobie tydzień na wygojenie się i ustabilizowanie wszystkiego, w piątek mam kolejną kontrole i pewnie będzie można już dokładniej powiedzieć jaki jest wynik operacji :-)
    Wzięłam zwolnienie lekarskie na półtora tyg, generalnie są w stanie dać do max. 30 dni (zależy na ile kto sobie może pozwolić w pracy).

    Podsumowując - mało przyjemne (choć nie tragiczne) 5 min ale efekty niesamowite! Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Dzieki za posta. Ja mialam podobnie z tym zielonym swiatelkiem:) Daj nzac po kontroli jaka wada Ci wyszla.

      Usuń
  29. Witam, zostalem zakwalifikowany do tej metody, mam miec operacje 21.12 w Poznaniu przez dr Grzeszkowiaka, mam pytanie, po jakim czasie od operacji sa wizyty kontrolne? Z tego co przeczytalem, pierwsza jest nastepnego dnia, tak? A kiedy pozostale? Pytam, bo pracuje za granica i to jako kierowca, no i 5 stycznia wyjezdzam i wracam 3 lutego i nie chcialbym zaniedbac wizyt, pzdr i prosilbym o odp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, I kontrola nastepnego dnia, II kontrola miesiac po zabiegu, III kontrola- ja mialam 4 miesiace po zabiegu i IV bede miala w sumie po 8 miesiacach od zabiegu.

      Usuń
    2. No to będziesz w dobrych rękach :)
      W poznańskiej klinice jest I kontrola dzień po z samego rana z lekarzem operującym, II kontrola ok tydzień po już z dowolnym lekarzem (może być różnie z terminami, generalnie teraz klinika jest oblegana i może wypaść tydzień z kawałkiem po, nie wiem jak w okresie świątecznym jak będziesz miał zabieg, może warto zatroszczyć się wcześniej o odpowiedni termin albo dobrze zagadać w jakiej jesteś sytuacji), następna 2 miesiące po operacji.

      Usuń
    3. Dziekuje za informacje na temat wizyt kontrolnych, do zabiegu jeszcze troche, wiec stresu nie ma, podejzewam, ze nerwy sie pojawia jak juz bede na sali, ale dzieki Waszym wpisom jestem troche spokojniejszy, pzdr

      Usuń
  30. Ja pisałam wcześniej o rozmytym widzeniu. Minęło 2 miesiące - widzę idealnie. Jest po prostu cudownie. Dalej kupuję łezeki w kroplach i wkraplam co chwilę, ale widzę doskonale. Dostała teraz info ze moge komus polecić zabieg, wowczas i ja i polecony dostaniemy prezenty. Wizyta kwalifikacyjna taniej dla poleconego, a dla mnie bon. Moze ktos chetny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, a jaka masz teraz wade? Ja rowniez dostalam info z optegry ze za polecenie otrzymuje sie bon w sumie 300 zl i polecany ma 10% taniej zabieg korekcji (+179 wizyta kwalifikacyjna), co wychodzi taniej niz na gruponie. Jak cos tez zapraszam do kontaktu. Chetnie polece:)

      Usuń
    2. W Optegra jest teraz również promocja na wizyty oraz zabiegi laserowe np lentivu 3600na oko + kwalifikacja 159.

      Usuń
    3. Witaj. Jeżeli nikogo nie poleciłaś to chętnie się zgłoszę do Ciebie. Jestem co prawda umówiony na zabieg w klinice w Krakowie na 21.12.2016 ale może to nic nie szkodzi. Co prawda jechałem z nastawieniem na tańszą metodę ale Pani doktor stwierdziła że przy mojej wadzie (-7,5 lewe oko -10,75 prawe) najlepszy będzie Lentivu. Teraz jest promocja i cena za jedno oko wynosi 3699 zł. Z tego co napisałaś polecany ma 10 % to by było ok 740 zł. Wystarczyło by na "zabicie" stresu przed i po zabiegu. Jeżeli byś się zdecydowała to podam emaila raset@wp.pl. Poza tym bardzo fajny bloog i dobrze że na niego trafiłem bo tu wydaje się wypowiadają się osoby które albo przeszły zabieg albo dużo o nim wiedzą a nie słyszały od kolegi szwagra na imieninach że to nie sprawdzona metoda. Pozdrawiam

      Usuń
  31. Hej. Ja zostałam zakwalifikowana do zabiegu, ale niestety jeszcze nie wiem czy się zdecyduję, gdyż z powodu zbyt dużych źrenic oraz dość suchego oka mogą wystąpić u mnie skutki uboczne typu słabe widzenie wieczorami (efekt "halo") oraz zespoł suchego oka. Czy ktoś z Was równiez został tak zdiagnozowany (zwłaszcza ze zbyt duzymi źrenicami), a mimo to zdecydował się na zabieg?

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam, ja również mam duże źrenice a mimo to zdecydowałam się na zbieg Lentivu we wrześniu tego roku. Moja wada to: prawe oko: -6, lewe oko -5,25. Sprawdzając wzrok po dwóch miesiącach w inny gabinecie lekarskim moja obecna wada to: prawe oko: -0,25, lewe oko -0,5. Ogólnie jestem bardzo zadowolona bo praktycznie byłam niewidoma, choć martwi mnie lewe oko, które na dużych przestrzeniach nie widzi już tak dobrze - wszystko rozmazuje się jakby nie miało ostrości (było wyblakłe). Czy ktoś z Was też tak ma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc, ja mialam zabieg w czerwcu i mam dokladnie tak jak Ty. Moja obecna wada to -0,5 (prawe) i -0,25 (lewe). Mnie rowniez martwi moje prawe oko:( Generalnie znaczaco slabiej widze teraz niz tuz po zabiegu.

      Usuń
    2. Ja jestem aktualnie 5 tyg o zabiegu, widzę słabo, spodziewałam się większego efektu... Widzę na pewno gorzej niż w okularach :(

      Usuń
  33. Witam, jestem przed wizytą kwalifikacyjną. Wada -7.0. Najbardziej obawiam się efektu halo w nocy i tego że pozostanie wada resztkowa i będę i tak musiała nosić okulary. Czy na wizycie lekarz jest w stanie określić prawdopodobieństwo ewentualnych powikłań? Oraz jaka wada resztkowa jest prawdopodobna? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem to lekarze zawsze mówią ze celuja aby wade wyzerowac, w moim przypadku sie nie udalo. Resztkowa wada pozostaje, ale poki co moge funkcjonowac bez okularów, to co zreszta obiecywali. Z tego co mówią w Optegrze to jesli po roku efekt bedzie nie zadawalajacy to robia ponowny zabieg (nieodplatnie).

      Usuń
  34. Witam.
    Zabieg Lentivu miałam przeprowadzony w Krakowskiej Optegrze 17.11.2016r. Wada -4,75 i -4,25. Ponieważ mam już ponad 40 lat i w soczewkach zaczęłam mieć problem starczowzroczności zaproponowano mi, że zabieg zostanie wykonany na jednym oku w niepełnej wielkości Tzn. korekta -4,00 a nie -4,75. Ucieszyłam się z takiej możliwości. Obecnie jestem 6-ty dzień po zabiegu. Z bliska widzę dobrze choć zamglenie na obu oczach jeszcze nie minęło. Dali niestety nie widzę ostro ani na oku korygowanym w pełnej wielkości wady ani na tym drugim. Czekam na wizytę kontrolną (pojutrze) bo powoli zaczynam się martwić. Na tym forum jakiś Pan, który miał zabieg we wrześniu miał takie samo odczucie (przynajmniej z początku) Ciekawi mnie czy obecnie może już mówić o wyraźnej poprawie czy nadal bez zmian?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Mam nadzieje ze to chwilowe i wkrotce problem ustapi. Daj znać co powiedzial lekarz na wizycie kontrolnej i czy problem dalej wystepuje. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Nie wiem czy to o mnie chodzi ale mialem we wrzesniu zabieg Lentivu i do dzis niestety ostrosc sie nie poprawila, co wiecej widze nawet nieco gorzej niz po pierwszych 2 tyg. Lekarz na wizycie ``2 miesiace po`` powiedzial ze dopiero po 4 miesiacach mozna to ocenic obiektywnie i ze do tej pory wszystko jest ok. A ja czuje ze nie jest ok. Przed operacja w okularach naprawe widzialem dobrze, ostro a teraz komfort pracy odczuwalnie sie pogorszyl. Mam nadzieje ze w Twoim przypadku bedzie inaczej.

      Usuń
    3. Mr Hrabios ja mam podobnie :/ jestem 5 tyg po Lentivu i też widzę gorzej niż w okularach :( moja nadzieja na poprawę słabnie :( każdy pyta i jak i jak a mi aż głupio się przyznawać jak słabo widzę :/

      Usuń
  35. Wydaje mi się, że żaden lekarz nie jest w stanie do końca przewidzieć jaki efektu uboczne może mieć pacjent. Co do wady resztkowej to żałuje, że wcześniej przed zabiegiem nie przeczytałam Waszych cennych opinii. Teraz czytam dopiero, że po Lentivu nikt z Was chyba nie zszedł z wady do zera. Mi to generalnie nie przeszkadza zastanawiam się tylko czy wada przez to nie będzie się pogłębiać.

    Taki jest wpis na stronie:

    Po zabiegu wada nie musi zostać skorygowana do 0, +/- 0,5 dioptrii to jak najbardziej satysfakcjonujący wynik mieszczący się w normie i niewymagający ponownej korekcji.
    Moja siostra ponad rok temu także miała korekcję wzroku ale metodą EBK - wycierpiała się - fakt, ale do tej pory wzrok ma jak "żyleta" więc może to też zależy od wybranej metody korekcji. Widzę, że po Lentivu chyba nikt nie zszedł do zera. A powiedźcie mi czy wadę dobierają na podstawie badania komputerowego czy tego jak czytamy z tablicy? I czy komuś w Optegrze zrobili dokorekcję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, no chyba faktycznie nikomu nie udało sie zejsc do 0. Wydaje mi sie ze wade oceniaja i badania komputerowego i czytania z tablicy, ale pewna nie jestem. Ale ciekawe bardzo jest to co piszesz ze wynik korekcji wady moze zalezec od wyboru metody..

      Usuń
  36. Mi powiedziano że przy dużej wadzie wzroku efekt halo jest zawsze. Nikt nie daje również gwarancji że po zabiegu lentivu po jakimś czasie wada na nowo się nie będzie pogłębiać. Dokorekcja owszem jest możliwa ale tylko jeśli po pierwszym zabiegu rogowka jest na tyle gruba, aby można z niej "ściągnąć" wadę resztkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( mi tak nie mowili. Czyli nie mozemy miec pewnosci ze bedziemy funkcjonowac bez okularów przez wiele lat jak i ze wykonaja ponowny zabieg jesli wada bedzie nie zadawalajaca:( Ja poki co jestem w stanie funkcjonowac bez okularów i mam nadzieje ze sie to utrzyma

      Usuń
    2. Fakt, że dowiedziałem się tego dopiero po serii upierdliwych pytań z mojej strony ;) na zabieg jestem zakwalifikowany ale jeszcze nie wiem czy się zdecyduję.

      Usuń
  37. Tak,zgadza się powyżej -6.0 halo będzie. Dowiedziałam się od lekarza, że nie jest to powikłanie a efekt uboczny zabiegu i że do tego trzeba się przyzwyczaić :/ pytanie tylko jak duży będzie ten efekt halo i czy w nocy będzie można kierować autem -tego lekarz nie jest w stanie przewidzieć. Dostałam także informację, że zabieg leczy skutki a nie przyczyny, więc z czasem wada może się pogłębić... Trochę zszokowala mnie ta informacja bo oglądając jakiś wywiad na YouTube pani doktor z Optegry stwierdziła że wada się na pewno nie pogorszy. Więc o co tu chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, czyli po zabiegu lentivu efekt "halo" jest zawsze?

      Usuń
    2. Lekarz mi powiedział, że jeśli wada jest -6.0 i wyższa to tak.

      Usuń
  38. Witam
    Czy jest ktoś kto byłby już rok po operacji?
    Czy to prawda, że przy laserowej korekcji mozna nabawic sie astygmatyzmu? Ponoć astygmatyzmowi sprzyja cienka rogówka - a nie oszukujmy się po operacji będzie ona cieńsza (w zależości jaką kto ma wadę wzroku oczywiście)
    Boję się, ze teoretycznie wada minusowa będzie zredukowana, ale pojawi sie przy tym astygmatyzm, badz halo.
    Nigdzie nie moge znalezc info czy po takiej operacji gdy ktos za pare lat zachoruje np na zaćmę to czy może ją zoperować czy już kategorycznie nie...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pytałem o zaćmię i bez problemu można ją operować jak się wcześniej miało korekcję Lentivo. Konsultację miałem u Pani Rakoczy-Gołda Renaty. Miła Pani. MI też nie skoryguje do zera ale jak wyżej pisałem mam dużą wadę -7,5 i tu zejdzie do zera na lewym oku i to oko jest "wiodące" i -10,75 i tu zejdzie do -0,75 czyli min. wada. Ja mam problemy z oczami już ponad 35 lat i dlatego się zdecydowałem. Wada przede wszystkim się zatrzymała.

      Usuń
  39. 23 września ktoś z Was napisał, że po zabiegu nie wiesz jaki dokument podpisujesz. W Optegra P-ń dostałam dokument na wizycie kwalifikacyjnej - mogę się z nim zapoznac w domu na spokojnie. Do tego Pani doktor zapewnila mnie, ze podczas zabiegu bedzie o wszytskim informowac tzn. co w danej chwili robi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej,

    też się nad tym zastanawiałam ostatnio i znalazłam taką odpowiedź na jednej ze stron okulistycznych:


    Czy po zabiegu laserowej korekcji wzroku będę mógł w przyszłości mieć zabieg usunięcia zaćmy, bądź jakikolwiek inny zabieg okulistyczny?

    Tak, jednak przed daną operacją należy poinformować lekarza o przebytych zabiegach korekcji wzroku, gdyż mają one wpływ na poszczególne parametry wzroku.

    Ja przez to, że tak kiepsko widzę na to jedno oko zaczynam się zastanawiać czy sama jej nie mam... Ale chyba na tych badaniach, które przeszłam wyszłoby to?


    Moja siostra miała zabieg w Optegrze ponad rok temu (metodą EBK), jak masz jakieś pytanie to chętnie ją zapytam.


    Założycielkę bloga serdecznie pozdrawiam i dziękuje za wsparcie - nie czuje się już osamotniona :).


    Jeśli ktoś z Was chciałby polecenie ode mnie i 10% zniżki proszę o info.

    Decyzję za i przeciw każdy musi podjąć sam ale uważam osobiście, że jak ktoś ma wadę większą niż -4 to powinien rozważyć ewentualną korekcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za info. Cały czas rozważam ten zabieg :) jest wiele za jak i przeciw i na razie mam mieszane uczucia, ale mam nadzieję ze wkrotce się zdecyduje na TAK lub NIE.
      Co do EBK to znajoma też miała w Optegrze zabieg w tym roku, wada chyba -1,5 oraz astygmatyzm. Na dzień dzisiejszy jest mega zadowolona (pomimo efektu halo - mówi, ze daje sie z tym zyc :)). Oczywiscie jest to inna metoda niż Lentivu (ja wlasnie do tej sie zakwalifikowalam), mowila ze pierwsze 3 dni miala wyjęte z zycia, ale potem juz było tylko lepiej.

      Usuń
    2. czesc bardzo proszę o te 10% zniżki gdyż i ja jestem już umówiona na wizytę kontrolną na 16 stycznia 2017 i chcę zabieg jeszcze tego samego dnia. Boję się jak cholera po przeczytaniu tych wpisów ale nie zrezygnuje bo wadę mam dużą -6 i -5. Sam zabieg jest dość drogi, i jeszcze wizyty kontrolne, dojazd i krople to trochę w sumie wyjdzie dlatego proszę o te 10% zniżki. moj meil: magdalena-potoczek@wp.pl

      Usuń
  41. Witajcie,
    Miałem zabieg Lentivu w Poznaniu 24.11.2016, wada -6.5 na obu oczach. Zabieg przeprowadzała dr Czarnota. Ponad tydzień po zabiegu widzę świetnie – wada w jednym oku została zupełnie zniwelowana, w drugim na chwilę obecną mam ok -0.5 (czasem jest lepiej). Zabieg miałem przeprowadzany w godzinach rannych – bezpośrednio po zabiegu silne zamglenie widzenia, efekt piasku w oczach, efekt halo, problemy z koncentracją wzroku na bliskich przedmiotach – wszystkie niedogodności ustępowały z godziny na godzinę. Po zabiegu położyłem się do łóżka w ciemnym pokoju i wykorzystywałem bliskich do przynoszenia mi ciastek i herbaty (chociaż wcale nie musiałem) – dużo spałem i leżałem (i jadłem:). Następnego dnia widziałem już bardzo dobrze, większość objawów ustąpiła. W tydzień po zabiegu nie odczuwam praktycznie żadnych dolegliwości poza nieznacznie zwiększonym zmęczeniem oczu wieczorem* (pracuję cały dzień przy komputerze) i słabym efektem halo (praktycznie go już nie zauważam – nie wiem czy to przyzwyczajenie, czy efekt tego, że ostatnio dużo mgieł w Poznaniu). Nie czuję potrzeby używania kropli, ale dziś na wizycie zalecono mi, abym dalej ich używał „w sezonie grzewczym”.
    *Wcześniej na co dzień używałem soczewek kontaktowych – wydaje mi się, że dzięki temu jestem bardziej przyzwyczajony do różnych niedogodności związanych z widzeniem i jestem bardziej odporny od standardowego okularnika na różne rodzaje pozabiegowego dyskomfortu.
    Mimo tego że zabieg zdecydowanie polecam (przynajmniej na chwilę obecną) szczególnie osobom z dużymi wadami wzroku jestem niezadowolony ze sposobu traktowania mnie w trakcie samego zabiegu. Dr Czarnota (swoją drogą doskonały fachowiec-okulista, co dowiodła niwelując mi wadę praktycznie do zera) miała najwyraźniej zły dzień i traktowała mnie przedmiotowo: najpierw nie leżałem „na środku leżaka” (nie wiedziałem, że miałem tak leżeć, bo mnie o tym nie informowano), później „ruszałem głową” (jest to zasadniczo trudne, bo głowa spoczywa na leżaku i jest do tego przytrzymywana przez lekarza), jak zaprzeczyłem, że przecież nie ruszam, bo to nie w moim interesie okazało się, że „wszystko jest na kamerze”, a wykonywane przeze mnie ruchy są „mimowolne”. Podobno nie patrzałem się też na światło lasera tylko „w dół” (niestety tam widziałem to światło…). Jak wyjechałem spod lasera w celu usunięcia lenticuli, p. doktor oznajmiła mi, że przyszłość mojego oka (na które nota bene słabiej teraz widzę), ale też „przyszłość moja i pana jest teraz w moich rękach” – nie jest komfortowo usłyszeć coś takiego w trakcie zabiegu, który wykonuje się dobrowolnie, za grube pieniądze. Pomimo, co jeszcze raz podkreślam, bardzo dobrego efektu w tydzień po zabiegu, nie mogę zapomnieć o tym jak nieprzyjemnie zostałem potraktowany i jak dużą niepewność odczuwałem w stosunku do mojego zdrowia w pierwszych godzinach po zabiegu.
    Nie chcę nikogo przestrzegać przed dr Czarnotą, bo jest to doskonały fachowiec, ale nie dajcie się tak traktować i proście o dokładne opisywanie każdego kolejnego kroku na sali zabiegowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CZEGO NIE PRZECZYTAŁEM NA TYM FORUM A CO BY MI SIĘ PRZYDAŁO?
      - co się dzieje bezpośrednio przed zabiegiem? (na przykładzie Optegra Poznań Wenecjańska)
      Bezpośrednio przed zabiegiem przeprowadzony zostałem do części zabiegowej, ubrano mnie w „szpitalne ciuszki” (odzież jednorazowa zakładana na odzież wierzchnią), następnie przeprowadzane jest ponownie badanie optometryczne (bardzo szczegółowo), dalej krótki wywiad z lekarzem okulistą, który przeprowadza zabieg. Następnie zostałem skierowany do poczekalni – tam dostałem krople do oczu, środek przeciwbólowy (ketonal) w pigułce i kazano mi położyć się na fotelu (było chłodno i leciało rmf fm – obie rzeczy polecam poprawić). czas oczekiwania na zabieg ok 30 długich minut, w trakcie których można porozmawiać z osobami, które wychodzą z sali zabiegowej.
      - co się dzieje w trakcie zabiegu?
      Niestety o tym mnie dokładnie nie poinformowano, wiedziałem tyle ile wyczytałem na forum i widziałem na yt, co okazało się być niewystarczające, a więc:
      sala jest duża, oprócz lekarza było tam jeszcze kilka pielęgniarek; najpierw jesteśmy proszeni o położenie się na leżaku (żeby nie dostać bury od dr Czarnoty należy położyć się „centralnie” – tak żeby krawędzie naszego ciała znajdywały się w równej odległości od krawędzi leżaka); później leżak podjeżdża bezpośrednio pod laser; następnie zakładane są przez lekarza metalowe szczypce rozszerzające powieki; dalej lekarz nawilża nam oczy dużą ilością cieczy, która wydobywa się z w formie mini-prysznica z metalowej rurki; dalej włącza się laser i mamy się patrzeć na jego światło (co nie jest łatwe) i się nie ruszać (bo np. „zaraz uszkodzi spojówkę” – za tą uspokajającą radę bardzo dziękuję dr Czarnocie); w tym miejscu UWAGA – ruszać można się mimowolnie, czyli podświadomie (a „kamera” wszystko rejestruje – o jaką „kamerę” chodziło nie wiem - nie zostałem poinformowany o tym, że zabieg jest nagrywany. zostałem tylko poinformowany, że się „ruszałem” i że „wszystko jest na kamerze”), w związku z tym powinieneś się maksymalnie zrelaksować, co nie jest łatwe. W trakcie wycinania przez laser fragmentu rogówki obraz staje się coraz bardziej zamglony, by po chwili był zupełnie mleczny. wtedy wysuwamy się spod lasera i pojawia się białe światło – czuć, że lekarz „grzebie w oku” (w przypadku dr Czarnoty lekarz mówi też na przykład pocieszające: „teraz to pana i moja przyszłość w moich rękach” – nie jest to uspokajające pani doktor – proszę tak nie mówić). Po „grzebaniu w oku” obraz staje się lepszy. Jeżeli zdecydowaliśmy się na drugie oko procedura wygląda analogicznie. Po zabiegu jesteśmy wyprowadzani do sali-poczekalni (tej samej, w której czekaliśmy na zabieg).
      - co się dzieje bezpośrednio po zabiegu? (na przykładzie Optegra Poznań Wenecjańska)
      siedzimy na fotelu, z ciekawością spoglądając na wszystkie przedmioty w pomieszczeniu po kolei sprawdzamy czy „już widzimy” (ja nie byłem wtedy zadowolony, ale na szczęście z każdą chwilą było już tylko lepiej); pielęgniarka przynosi nam wypis, pyta o potrzebę wypisania zwolnienia, przygotowuje recepty; mamy też pierwszą wizytę lekarza, który bezpośrednio po zabiegu sprawdza jak poszło (ten przyrząd z silnym źródłem światła skierowanym na oko). Po zabiegu ok 30 minut siedziałem sobie w salce zanim usłyszałem „to wszystko, może pan iść”.
      - co dalej?
      przydadzą się okulary przeciwsłoneczne z filtrem; dobrze mieć kogoś, kto się nami zaopiekuje i odstawi do domu (chociaż w moim przypadku nie było to konieczne – spokojnie poradziłbym sobie sam); warto zrobić sobie nagrodę – w końcu byłeś taki/ka dzielny! – ja poszedłem sobie na dobry obiad. Resztę dnia warto przeznaczyć na rekonwalescencję – dobrze się wyspać, NIE TRZEĆ OCZU, pamiętać o regularnym zakrapianiu i ogólnym oszczędzaniu się. Ja miałem problem przez pierwszych kilkanaście godzin po zabiegu z koncentracją wzroku na bliskich przedmiotach, która uniemożliwiała mi korzystanie ze smartfona i komputera.

      Usuń
    2. Witam,
      Jeśli to nie tajemnica to czy mogę zapytać jaką miałeś grubość rogówki?
      U mnie jeśli zjadą rogówkę do minimum (tj. 400) to na jednym oku teoretycznie wada mi powinna zejść do zera, ale na drugim już teraz wiem, że osiągnięcie zera jest raczej niemożliwe, wlasnie ze wzgledu na grubosc rogowki.

      Usuń
    3. Dzięki za info. Ja mam 540 i 530, więc u mnie po zabiegu rogówka osiągnie minimalną grubość :/
      Mi powiedzieli, że na każdą dioptrię schodzą o 20 z grubości. Oczywiście mowa o Lentivu
      Pozdrawiam

      Usuń
  42. Cześć,

    Czy ktoś z Was miał robiony zabieg w poznańskiej Optegrze i teraz chodzi na wizyty kontrolne prywatnie do dr Czarnoty?

    OdpowiedzUsuń
  43. Witam mam wade -1,5 na jedni oko na drugie -1.75 jak myslicie jaka metoda korekty byla by dla mnie najlepsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram - przy takiej wadzie wzroku nawet by mi przez myśl nie przeszło aby poddac się laserowej korekcji.

      PS Pytanie do autorki bloga - jak Twoje oczy się mają w tej chwili po kilku miesiacach od zabiegu? Są jakies komplikacje czy wszytsko w porządku?

      Pozdr.

      Usuń
    2. Czesc, minelo 6 miesiacy od zabiegu. Niestety widze znacznie gorzej niz w czasie zaraz po zabiegu. Nadal moge funkcjonowac bez okularów, ale z upływem czasu jest coraz gorzej, co mnie niesamowicie martwi. Wada na ostatniej kontroli, czyli po 4 miesiacach wynosila: -0,5 (prawe) i -0,25 (lewe). Zauwazam najwiekszy problem z rozmazywaniem obrazu. Czasami nie moge odczytac napisów lecących w tv. Widzę lepiej przy mrużeniu oczu (zaraz po zabiegu widziałam gorzej jak zmruzylam oczy).

      Usuń
  44. Dla tak małej wady to może nad okularami należy się zastanowić – teraz są tak ładne, że każdemu w okularach ładniej niż bez . Takie wady to chyba metodą EBK się robi.

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam, nie wiem czy mój wpis nie zostanie usunięty, bo ja nie mam dobrych doświadczeń. W lipcu miałam zabieg lentivu i na początku nie było super, ale przynajmniej dobrze. Po miesiącu zaczęłam gorzej widzieć na jedno oko, a po trzech wszystko się "posypało" i nadal jest coraz gorzej. Nie mogę normalnie funkcjonować, a silne leki nawilżające dostałam dopiero w październiku. Na zabieg i częste wizyty wydałam już ok. 10 ooo tys. , a końca nie widać. Wydałm tylko pieniądze, nie widzę, nie mogę czytać ani oglądać, ani normalnie żyć. Przestrzegam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Gdzie miałaś robiony zabieg? Ja przeszłam kwalifikacje w Poznaniu, mam jeszcze 2 tygodnie do zabiegu ale poważnie zastanawiam się czy nie zrezygnować. Boję się tego że rogówka będzie jednak osłabiona i czy to nie będzie powodować jakichś komplikacji w przyszłości... O tym lekarze milczą

      Usuń
    2. Hej przykro mi, ze mialas takie przejscia i dzieki ze sie nimi podzielilas. A jaka mialas wade na ostatniej kontroli? Oczywiscie nie usuwam komentarzy by osoby zastanawiajace sie nad zabiegiem mialy pełen obraz:)

      Usuń
  46. Witajcie :),
    nie chcę nikogo straszyć ani zniechęcać do zabiegu - sama go przeszłam (miałam dużą wadę -6) ale dopiero po tym co stało się mojej siostrze, która ponad rok temu też przeszła laserową korekcję wzroku (identyczny opis znalazłam w necie przesyłam poniżej):


    Witajcie w Nowym Roku i wszystkiego dobrego!!!!! Ja w Nowy Rok wylądowałam na ostrym dyżurze z moimi oczkami około południa na jedno oko zaczęłam widzieć gorzej, obraz rozmyty i rozczepienia wokół świateł, potem uczucie jakby mi coś wpadło do oka i oko mocno bolało... Jako że dzień wolny, to od razu pojechałam na pogotowie i dobrze zrobiłam!!!! Okazało się, że na oku zrobiła się bardzo niewielka erozja rogówki, dostałam antybiotyk w kroplach i corneregel. Prawdopodobnie zbyt mocno potarłam oko i tak się zrobiło.... Podczas szaleństwa sylwestrowej zabawy wszystko mogło się zdarzyć w piątek oczywiście pojechałam też do kliniki sprawdzić to i tak samo lekarka mi powiedziała. Już jest OK, widzę znowu super wyraźnie ale uważajcie na swoje oczka, bo rogówka po takim zabiegu jest jednak osłabiona.


    Zaczęłam czytać na ten temat:

    Zabieg znacznie pocienia rogówkę i takie oko jest bardziej podatne na urazy – w razie uderzenia rogówka może pęknąć. Ponadto laserowa korekcja nie zapewnia sokolego wzroku już do końca życia, bo po czterdziestce, gdy spada zdolność oka do akomodacji, mogą być potrzebne okulary do czytania.

    Dlatego niech każdy z Was rozważy za i przeciw nim podejmie decyzję (a zwłaszcza Ci z Was, którzy mają niewielkie wady).





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc, dzieki za wpis. Wybieram sie na narty niebawem i uswiadomilas mi ze musze zadabac o odpowiednia ochrone moich oczu. Nie zdawałam sobie sprawy, ze tak trzeba uwazac po zabiegu.

      Usuń
    2. Mnie zastanawia, że przepisują kortykosteroidy po tym zabiegu, które scieńczaja jeszcze bardziej rogówkę. Wiadomo, musi być jakiś antybiotyk, ale czy musi być z kortykosteroidami?

      Usuń
  47. Po prawej stronie dodałam ankietę. Zachęcam do głosowania osoby po zabiegu:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Do posiadaczki tego wloga: a moglbym np poprosic lekarza aby mi zebral z oka wiecej niz powinien o 0,25 lub 0,5? No bo z tego co piszecie kazdemu troche zostaje na minusie...
    Czyli przy profilaktycznym zwiekszeniu korekcji powinno mi wyjsc chyba z 0 lub +0,25 (co jest lepsze niz minus).
    Ciekawe co na to lekarz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze nie mam pojecia:) Ale pomysl bardzo dobry, ale pewnie nie wykonalny. Mozna spytac lekarza.. Jakby udało Ci sie dowiedziec to bede wdzieczna jak napiszesz;)

      Usuń
  49. Hej.
    Ja mam jutro zabieg Lentivu.. czytam te wszystkie komentarze i aż zaczynam się obawiać że efekt będzie gorszy niż moje widzenie w okularach na chwilę obecną, choć i tak jest kiepskie. Mój narzeczony 1,5 tygodnia temu miał na jedno oko zabieg FemtoLasik i jest całkiem zadowolony. On miał u dr Czarnoty, zaś mnie czeka spotkanie z dr Grzeszkowiakiem. Będzie porównanie..tylko że ja mam dużo wyższą wadę. Mam nadzieję że nie zwieję z sali. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieksza wada = dluzsza rekonwalescenzja, znajomy co mial -2,5 mial rozna ostrosc przez chyba 6 miesiecy (zalezy od wyspanai itd).
      Pamietaj, ze nei ma reguly, jeden sie czuje dobrze po tygodniu, drugi po roku, to samo z efektami tupy halo itd (jeden je ma, inny nawet nei wie co to).
      Pisz na bierzaco, bo z czego tu widze, ta stronka jako jedyna skupia ludzi PRZEd i PO lentivu.

      Usuń
    2. Czesc. Ja mam wizyte kwalifikacyjna 13 stycznia. Mam wade okolo -6 wraz z astygmatyzmem. Lewe oko slabsze. Bardzo sie boje po przeczytaniu tych wszystkich opinii lęk mnie dopadł. Mam mocniejsze soczewki, pol roku temu optyk mi zwiekszyl moc a podobno wada musi byc stabilna. Ciekawe czy mnie zakwalifikuja. Do Pań czy ktoras rodzila po lenitivu???

      Usuń
  50. Jasne.. jak najbardziej dam znać. Ja dodam ze moja wada to -4,25 OP (w tym 2,5 to jest cylinder) oraz -6,25 OL (w tym 2,25 cylinder).. co jest najśmieszniejsze? Ze nadal nie dzwonili z informacja o godzinie zabiegu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Ja również czekam na Twoją relację :)
      A jaką masz grubość rogówki?

      Usuń
  51. W obu oczach ponad 6.. na lewym prawie 7.. (podobno rzadkość)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam bez przesady, nitoypowo to jak ktos ma astygmatyzm minus 5 a wade np -1.
      No to sama dzown, pytaj itd, z tego co ludzie pisza to optegra ma troche wywalone na ludzi i jest to raczej taka fabryka :)

      Usuń
    2. Chodzi o grubość rogowki. A moim zdaniem 600 i 700 to naprawdę rzadko spotykana wartosc :)

      Usuń
  52. Przeczytaj proszę uważnie :) pisałam o grubości rogówki.. moja wada jest przeciętna bo nie ja jedna taką mam, w mojej wadzie nieprzeciętne było to ze miałam ogromna różnice w postrzeganiu wielkości obrazów jednym i drugim okiem.. była bardzo spora i optometrystka miala problem z dopasowaniem końcowej wielkosci .. rzadko spotykaną mam rogówkę bo jest wyjątkowo gruba (Wy podawaliscie w setkach, mi zaś podano w jednocyfrowych wielkościach jako 6 i prawie 7... czyli ponad 600 i prawie 700) .
    Ja juz po zabiegu, trzymali mnie zaledwie dwie godziny łącznie. Jest co opowiadać.
    Ketonalu przed zabiegiem udało mi się wyprosić 100 mg a nie 50 mg ponieważ na ketonal jestembardzo uodporniona.. zabieg trwał bardzo krotko.. ja może tylko opisze ten czas.. wiadomo, zakrapianie kroplami znieczulającymi, potem zaklejenia oka (kazali spojrzeć mocno w gore a później w dół-wtedy założyli ten zwieracz czy jak to sie nazywa), pod laserkiem oczywiście było wycinanie tej 'zbednej' części rogówki (zielone światełko widziałam nawet po zamazaniu obrazu, było bardzo niewyraźne ale było widoczne-podobno wtedy w ogole nie ruszałam okiem).. jak juz wyjechałam na drugie stanowisko to zaczęło sie cięcie.. lekarz kazał szukac światełka (faktycznie było widoczne światełko w kształcie rombu).. oczywiście miałam podążać wzrokiem za nim.. w trakcie 'grzebania w oku' przy nacisku to światełko oczywiście uciekało wiec dalej za nim patrzyłam, wtedy lekarz powiedział zeby nie ruszać okiem...wiec powiedziałam ze to światełko przecież ucieka wiec w końcu mam patrzeć na nie czy przed siebie.. wytłumaczył zeby podążać za tym światełkiem ale jak ucieka i sie zamazuje to starać sie pilnować ten wzrok równo w jednej pozycji i dać sobie spokoj z tym światełkiem.. wtedy poszło bez problemu.. przetarcie bezpylową mokra gąbeczką i gotowe.. wyjęli te szczypce (najgłupsze uczucie bo miałam wrażenie jakby oko wzywało sie do środka gałki ocznej) ..to było prawe oko.. przelewem wszystko wyglądało analogicznie, z ta różnica ze czułam wszystko przy zakładaniu szczypiec wiec skoro uwierało to poprosiłam o dokropienie.. dostałam wiec dodatkowa porcje znieczulenia.. chlapnęli tak ze na tym oku kompletnie nic nie czułam.. wiec jeśli przy zabiegu będziecie czuli ze coś was uwiera, albo tak jak ja przy prawym oku miałam wrażenie ze wiem w którym miejscu coś jest robione, to nie bójcie sie prosić o dodatkowe znieczulenie.. tak samo gdy będziecie czuli ze oko jest przesuszone lub jest juz mocno podrażnione, oni dokropia sztucznymi łzami i od razu ulży.. w lewym oku jedynie tez miałam problem z tym światełkiem wiec zaczęłam jednak podążać za światełkiem i jakos poszło.. u mnie ogolnie lekarz troszkę sie namęczył z wyjmowaniem tych mikrosoczewek ale nie było to uciążliwe dzięki temu ze poprosiłam na prawym oku o podanie czegos na pieczenie , zaś przy lewym oku o dodatkowe znieczulenie. Po zabiegu chwila relaksu na wygodnym fotelu i czas na ponowne badanie.. podobno wszystko pięknie ładnie wyglada a lekarz obiecał ze wzrok zacznie sie poprawiać z godziny na godzinę.. fakt ze widzę inaczej i jest mi dziwnie z tym ze lepiej widzę niz wczesniej bez okularów. Po prostu moj mózg tego jeszcze nie przyswoił ze nie mam okularów a jednak nie jestem tak ślepa jak przed zabiegiem..jedynie mam te biała mgle przed oczami. Obraz jest mleczny, jak droga we mgle.. efekt halo? Niestety jest..czasami słabszy czasami mocniejszy ale nie az tak bardzo zeby mówić o jakimś swiatlowstrecie.. aczkolwiek auta bym nie poprowadziła na pewno. Krople z zalecenia kosztowały ponad stówkę (co zrobić) ;-) teraz siedzę w domu i zastanawiam sie co (albo jak) zobaczę jutro gdy sie przebudze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki tam za te niektóre literówki (jeszcze nie widzę na tyle zeby bawić sie w śledzenie całego tekstu czy słownik mi go nie pozmieniał) ;-)

      *wsuwało sie oko do gałki ocznej
      *przy lewym oku wszystko wyglądało tak samo...

      Usuń
  53. Teraz kilka informacji które usłyszałam od lekarza:
    - przy zabiegu Lentivu ostrość powraca dłużej niz w przypadku innych metod, a wiec to prawda ze po prostu trzeba czekac i czekac
    - jeśli ktoś musi mieć poprawkę to oczywiście po roku, faktycznie jest bezpłatna, ale (uwaga) INNĄ metoda. Nie robi sie powtórki ta sama metoda, czyli Lentivu
    - to prawda ze w przyszłości mozna operować zaćmę
    - przed każdym badaniem u jakiegokolwiek lekarza, bądź optometrysty należy powiedzieć o przebytym zabiegu aby badanie (szczególnie to na ciśnienie dna oka) nie trafiało bezpośrednio w operowane miejsce
    - zgadza sie ze nie ma osób którym wada schodzi do zera.. lekarz mi wyraźnie powiedział 'to nie jest tak jak niektórzy tutaj mówią ze zejdziemy z wada do zera, my po prostu celujemy w zero, ale zawsze wychodzi sie z drobna wada, średnio jest to ćwiartka albo ewentualnie połówka, ale jest to zaliczane jako oko zdrowe bo z taka wada mozna sobie bezproblemowo radzić nie korzystając z okularów
    - ktoś pytał czy nie mozna zrobić tak zeby została wada minimalna ale na plusie, czyli czemu celuje sie w zero a nie np.+0,25... jest to spowodowane tym ze trudniej jest usunąć wadę na plusie niz na minusie i lepiej jest pozostawić minimalna wadę ujemna niz dodatnia bo w razie przypadku gdyby należało poprawić zabieg, to lepiej mieć wadę minusowa)
    - te dziwne okrągłe plastikowe nakładki na oczy są na jedna noc i należy je później wyrzucić.. nie ubieramy ich tygodniami
    - okulary przeciwsłoneczne nosimy tylko wtedy kiedy wzrok naprawdę sie meczy przez światłowstręt a nie zawsze gdy wystawiamy sie na jakiekolwiek światło, bo gdy jest ono znośne to przynajmniej przyzwyczajamy oko i ćwiczymy nasza akomodacje

    P.S. Strasznie sie cieszę ze lewym okiem widzę równie duży obraz jak prawym, bo przed zabiegiem lewym okiem miałam tak malutki obraz ze ja prawie nic nim nie widziałam bo albo miałam obraz duży i zamazany albo ostry lecz bardzo mały az nieczytelny. Prawym okiem zawsze wszystko nadrabiałam. Teraz widzę równo. Dzięki temu od razu po zabiegu czułam ze moje oczy są rozluźnione i wypoczęte. Zawsze miałam oczy bardzo przemęczone. Teraz czuje ulgę. Jutro kontrola o 14:00. Dam znać później co dalej :-)
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za obszerne info.
      Ja się trochę boję bo po zabiegu moja rogówka będzie dość cienka tzn. 400- nie wiem jakie skutki mogą się z tym wiązać w przyszłości

      Usuń
  54. Wiadomo ze jeśli dokładnie ktoś opisze wszystko to inne osoby taki opis potrafi uspokoić :)

    Słuchaj, po badaniach z optometrysta przychodzi lekarz który będzie Cię operować, wyjaśni pokrótce przebieg operacji (moj powiedział ze szczegółowo będzie mówił tez wszystko na bieżąco ale jeśli Twój operat tak nie powie to po prostu o to poproś). W tym czasie również jest czas na pytania. Pytaj pytaj pytaj.. nawet o rzeczy które mogą wydawać Ci sie głupie. Nie ma głupich pytań bo pytamy po to zeby sie czegos dowiedzieć :) myśle ze może być jedynie problem w razie gdyby miala być korekta po roku ale nie chce zakładać powniewaz o to nie zapytałam bo miałam bardzo gruba rogówkę. Spytaj. Nikt Cię nie zleje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ponownej korekcji już nie będę mogła mieć. O to pytałam już podczas wizyty kwalifikacyjnej. Niektórych pytań faktycznie zapomniałam zadać, było ich tyle że niektóre z nich mi umknely

      Usuń
  55. Dzisiejszy poranek jest dla mnie szokiem. :-) widzę wszystko i juz nawet bez tej białej mgły. Widzę ze na lewym oku minimalna wada jest, ale oczywiście byłam o tym informowana wiec okej. Najważniejsze jest to ze tym lewym okiem widzę obraz równie duży jak prawym. To jest dla mnie ogromna radość bo wczesniej widziałam obraz lewym okiem tak mały ze az był niewidoczny i prawym zawsze musiałam nadrabiać. Co prawda nie umiem teraz w głowie zakodować od razu takiego obrazu ale z czasem nauczę sie na nowo patrzeć i przede wszystkim widzieć ;-)

    P.S. Jak ktoś chętny na 10% rabatu na zabieg i wizytę kwalifikacyjna w cenie 179 zł to śmiało pisac, mam przy sobie te ulotki polecające wiec jak ktoś chce skorzystać to poproszę o odpowiedz pod tym komentarzem :) Aha, dodam jeszcze czego nikt nie wspomniał- promocje nie łącza sie wiec jeżeli ktoś ma groupon to te 10% nie przysługuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z aktualną promocją na zabieg też się pewnie nie łączą? (tą zamieszczona na stronie internetowej)

      Ps przywracasz mi wiarę w ten zabieg bo ja ciągle jestem przed i jest to ciągła huśtawka czy zdecydować się czy zrezygnować

      Usuń
    2. A mozna wiedziec ile ci rogowki wycieli?
      mowili ci wogle o takich rzeczach? ;)

      Usuń
    3. Rogówka zmniejsza swoją grubość o 20 na każdą dioptrie. Tak mi powiedział lekarz

      Usuń
    4. Również ta promocja sie nie liczy ale zawsze spróbować mozna bo nigdy nie wiadomo na jak recepcjonistkę sie trafi ;-)
      Moj narzeczony głupim sposobem załapał sie na obecna promocje chociaz tak naprawdę nie powinien ;) zawsze to dla pacjenta na plus :)

      Ja również dostałam informacje ze 20 ścinają ale dopytam dzisiaj dokładnie..

      Usuń
    5. Soniu, a jak widzisz czytając na komputerze? bo ja mam duży problem, żeby skupić wzrok i trochę mi się rozmazuje obraz (jestem drugi dzień po zabiegu). Wiem, że nie powinnam siedzieć przy komputerze (PAni doktor mi powiedziała, żebym odpuściła sobie te parę dni), ale muszę zaglądać chociaż na chwilkę, z przerwami.

      Usuń
    6. Powiem Ci szczerze ze nie zaglądałam jeszcze do komputera. Wystarczy mi ze wroce do pracy i zaczną sie maratony przed PC :-) ale siedzę trochę przy telefonie i jeśli chodzi o tekst to nie mam problemu z rozczytaniem z jakiejkolwiek odległości. Jednak przed tv mam troszkę problem.. nie zawsze ale zdarza sie ze potrzebuje około sekundy zeby obrazy sie nałożyły. Ostrość mam naprawdę bardzo dobra, u mnie jest tylko ten problem o którym wczesniej wspomniałam, ze wczesniej widziałam dwa różne o razy - prawym okiem duży, a lewym bardzo malutki.. teraz oba obrazy są równej wielkości i czasami lewym okiem nie umiem jeszcze od razu tego załapać. Ale optometrystka przed zabiegiem uprzedzała ze od razu po zabiegu bede widziała wielkość obrazu tak jak powinnam wiec może być sytuacja ze bede musiała tak jakby nauczyć sie na nowo widzieć.. faktycznie dla lewego oka potrzebuje czasami około sekundy zeby do mózgu dotarło ze widzę obraz identyczny jak prawym okiem (w tym momencie widze taki jakby minimalny przeskok obrazu z lewej strony do prawej po czym oba obrazy sie nakładają na siebie ujrzy pięknie) :-)

      Usuń
    7. A jak skorzystac z tego rabatu o ktorym piszesz? Tez poprosze

      Usuń
    8. W klinice po zabiegu można wziąć specjalną ulotkę do wypisania (dane osobowe z adresem i e-mailem zarówno osoby polecającej jak i polecanej).. jeśli chcesz to podaj mi Twoje dane na maila a ja wypełniona ulotkę wyślę do Ciebie normalnie pocztą (wskaż tylko czy adres na który mam wyslac będzie taki sam jak ten adres zamieszkania który będzie podany do wpisania na ulotce) :-) taką ulotkę przekazujesz w optegrze przy zapisaniu na wizytę kwalifikacyjną lub ewentualnie do czasu zabiegu. Ja jeszcze zadzwonię i się dopytam o szczegóły i dam znać do Ciebie na maila.

      Mój mail: sonia.kazmierczak.93@gmail.com

      Usuń
  56. Hej a jam mam może takie błahe pytanie, ale jak było u Ciebie z makijażem oczu? Bo mi Pani pielęgniarka powiedziała, że przez miesiąc mam nie malować oczu mimo, że w folderze i informacjach w sieci jest, że można po kilku dniach?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co ja nawet na zabieg przyszłam w makijażu ale bez oczu oczywiście. A po zabiegu, zarówno lekarz jak i optometrystka powiedzieli ze juz na następny dzień moge pomalować oczy. Ale dla bezpieczeństwa nie maluje bo po co męczyć oczy :) mógłby być problem ze zmyciem.. a gdybym miala pomalować to tylko kreski na powiekach bez malowania rzęs :) wiadomo, ze nie wolno trzeć oczu wiec chyba tak naprawdę tylko na to najbardziej trzeba uważać przy malowaniu i demakijażu. Oraz unikać kontaktu oczu z tymi preparatami do demakijażu.. w razie dostania sie czegos do oczu należy je przepłukać kroplami które były zapisane przez lekarza.

      Usuń
    2. Wielkie dzięki za odpowiedź, bo trochę mi się nie widzi straszenie ludzi przez miesiąc :P.
      P.S. Dziś po wizycie kontrolnej (Szczecin) Pani doktor powiedziała, że jestem wzorową pacjentką, na oku nie ma śladu po zabiegu :). Trochę jeszcze czasem mam jakby zamglenia i czuję jakbym nosiła soczewki za długo (mam ochotę ściągnąć, ale nie mam czego).

      Usuń
  57. Obstawiam ze to może być po prostu suche oko ;-)

    Mnie dzisiaj doktorek na kontroli powiedział ze jest w wielkim szoku przez to ze miałam tak bardzo gruba rogówkę że ze spokojem nawet na trzy zabiegi starczy i miał pewną robotę bo pole do popisu było spore heheh, a poza tym to juz po pierwszym dniu jest tak bardzo dobre widzenie.. i uwaga, obuoczne widzenie równe zeru :-)

    Dla porównania ile było u mnie wycinane- jedno oko (nie wiem które, ale to sobie zobacze jak za tydzień wezmę ksero kartoteki z raportu zabiegu) była rogowka o grubości 608, a zostało 554.

    Dodam jeszcze ze zauważyłam ze z białek zniknęły mi bardzo spore krwiaki które miałam praktycznie od zawsze..nie wiem czy to zasługa zabiegu czy tych wszystkich kropli jakie stosuje, ale fajnie ze i taki efekt jest widoczny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed zabiegiem nawet nie mam tak grubej rogówki jak Ty po ;)

      Usuń
    2. Tez właśnie mi lekarz to samo powiedział ze często przychodzą osoby które maja o wiele cieńsza rogówkę przed zabiegiem niz ja teraz po..

      Dzisiaj widzę jeszcze lepiej, ostrzej, wyraźniej..

      Zapomniałam wczesniej dodać ze osoby które maja ten efekt halo nie powinny sie tak denerwować. Mi lekarz wyjaśnił ze jest to spowodowane tym nacięciem. Dopóki warstwy rogówki sie nie zrosną to światło które wpada do oka ulega w tym miejscu rozszczepieniu i dlatego widzimy źródło światła z taka poświatą.. a wiec jak sie wszystko zagoi to powinno być cacy :-)

      Usuń
    3. Super, koniecznie napisz na którym oku była jaka wada i ile ci "oka wycieli" :P
      Warto aby ludzie wiedzieli czy maja szanse skorygować sobie wzrok.
      Fajnie by było jakby gdzieś napisali ile na każdą dioptrie i na astygmatyzm potrzeba grubości i ile musi zostać minimalnie.

      Fajnie, że wy to wszystko tak szczegółowo opisujecie, lepiej wiedzieć wcześniej jak wygląda cala procedura w praktyce! ;)


      Usuń
    4. Z tego co mi mówiono to grubość nie może zejść poniżej 400 (to i tak ekstremalny przypadek przy dobrych pozostałych parametrach) .. tak ogolnie mi powiedziano przed zabiegiem. Całą resztę opiszę jak bede miala wypis z kartoteki :-)

      Usuń
    5. Trochę się wystraszylam bo mi właśnie zostanie po 400,ale nic mi nie mówili że to ekstremalny przypadek :(

      Usuń
  58. Nie nie.. jakby zostało mniej jak 400 to wtedy jest faktycznie dosyc ciężki przypadek bo ta rogowka jest na tyle słaba ze przy skokach ciśnienia mogłaby po prostu ulec rozerwaniu. Jak jest powyżej 400 to jest gruba na tyle zeby bez obaw mogła sie goić po zabiegu.

    A dzisiaj obudziłam sie z nieco słabszą ostrością. Se wydaje mi sie ze to wina wczorajszego oglądania tv (nieco więcej siedziałam przed tv pomimo założonych okularów zerówek ze specjalnym antyrefleksem przeciw światłu niebieskiemu) .. dzisiaj mam postanowienie wcale nie oglądać tv i zobaczymy jutro jak bede widziała po przebudzeniu sie :-)

    Swoją droga Wesołych Świąt Wam i wyraźnego patrzenia na świat! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *ale wydaje mi sie... ;)

      Usuń
    2. A rogówka równa 400 to nie za mało? Tak będę mieć po zabiegu.

      Usuń
    3. Cholipka nie wiem.. to nie tylko zależy od grubości rogówki.. po to są robione te wszystkie badania zeby wykluczyć jakieś nieprzyjemne możliwe zdarzenia.. ale jeśli jest sie zakwalifikowanym do zabiegu przy takich parametrach to myśle ze lekarz wie co robi i nie narażałby pacjenta na jakieś zagrożenie zdrowia :-) myśle ze chyba nie byłoby za mało skoro możesz poddać sie zabiegowi :)

      Usuń
    4. Też mam taką nadzieję :) Informowano mnie, że te 400 to takie bezpieczne minimum, więc trzymam za słowo :)
      Zabieg już niedługo.. będę informować co jakiś czas jak się miewa mój wzrok :)
      Wiem, że będą dni z lepszą lub gorszą ostrością, ale to chyba normalne po laserowej korekcji...

      Usuń
    5. Nie wiem jak po laserze bo my tu pomikrosoczewkowej korekcji ale moj narzeczony miał ten FemtoLASIK i mówi ze widzi różnice, bo jak założy okulary to nic nie widzi, czyli korekcja jest zrobiona i z pewnością budowa oka uległa zmianie ale widzieć nie widzi na tyle dobrze jak mu obiecano przed zabiegiem.. ja w sumie po mikrosoczewce tez, ale to dopiero tydzień po zabiegu, zreszta faktycznie widzę bardzo dobrze, ale raz z tą białą poświatą, a raz bez.. jak tak sobie trochę eksperymentuje, to mogę stwierdzić ze jest to zależne od tego czy oczy są przemęczone (światło niebieskie na to wpływa).. czyli dobrze zrobiłam ze kupiłam sobie okularki z ta nowa powłoka antyrefleksyjna która odbija światło niebieskie :)

      Usuń
  59. A te lentivu to jest z wavefrontem czy bez?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze jedno. Jak oceniacie organizacje optegry w wawie?
      Podobno sprawy typu umawianie ludzi/zapisywanie na zabiegi/badania to tragedia.

      Usuń
    2. To jest dobre pytanie.. wavefront dotyczy zaburzeń takich jak zle widzenie w ciemności albo zła ostrość spowodowana niewłaściwym załamaniem sie światła które wpada do oka. Ogolnie nikt nie podaje informacji o tym czy przy Lentivu są wykorzystywane badania z wavefrontem ale wydaje mi sie ze tak ponieważ w moim przypadku rakija wspomniałam optometrystka miala naprawdę ciężki orzech do zgryzienia i wykonała przed zabiegiemwiecej badań niz innym osobom właśnie po to aby sprawdzić m.in. widzenie w ciemności i ostrość.. myśle ze są takie badania stosowane ale pewności nie mam.. naprawdę świetne pytanie. Jutro na konsultacji zorientuje sie w tym temacie.

      Usuń
  60. No bo gdzies wlasnie zobaczylem, ze lentivu jako jedyna metoda jest bez wavefrontu i mnie to strasznie zaniekopoilo!
    Myslalem, ze to metoda "doskonala" :(
    Zapytaj jeszcze jak mozesz o to kiedy sie robi z wavefrontem (ale tak praktycznie, tz co musi byc z rogowka aby bylo wskazanie na wavefront itd).
    Zbierzmy tutaj wszystko o lentivu, nich innym bedzie latwiej ;)

    Dzieki za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  61. Cześć
    Poniżej krótkie info jak to u mnie wygląda
    Dzień pierwszy - zabieg
    Około 3 godzin spędzonych w klinice. Sam zabieg bardzo krótki i bezbolesny. Najpierw patrzysz na zielone światło, a potem musisz podążać za białym tak aby nie stracić go z oczu. Po zabiegu widzę jak za mgłą, oczy trochę pieka, dużo śpię.
    Dzień drugi - kontrola w klinice, która trwa bardzo krótko. Widzę lepiej aczkolwiek cały czas jakby za lekką mgłą. Efekt halo spory ale ma ustępować w miarę gojenia oka
    Dzień trzeci - widzenie podobne jak drugiego dnia. Brak dolegliwości suchego oka czy pieczenia czy lzawienia

    OdpowiedzUsuń
  62. Hej hej.. miałam sie odezwać po konsultacji ale nie miałam kiedy tutaj zajrzeć. A wiec tak, lewe oko przez tydzień uległo pogorszeniu co do ostrości. Optometrystka sprawdziła dokładnie czy mozna jeszcze coś dołożyć i faktycznie da sie polepszyć wiec przewiduje ze jeśli to sie nie poprawi to za rok będzie popraweczka..ale tylko na lewe oko bo prawym widzę lepiej jak widziałam przed zabiegiem.. lewym jest tak jak przed zabiegiem.. widoczność prawym okiem ponad 100% jak przed zabiegiem, a lewym około 90% czyli w moim przypadku tak jak było przed zabiegiem (oczywiście w okularach).. a dlatego ze coraz gorzej widziałam w okularach bo praca przed PC pogarszała mi wzrok ostatnio w ekspresowym tempie, to uważam ze zabieg naprawdę był dla mnie potrzebny. Teraz widzę tak samo ale bez okularów wiec uznaję ze jest spora poprawa.

    Następna wizyta (za dwa miesiące) będzie nie w optegrze tylko gdzies prywatnie u któregoś z lekarzy bo w optegrze zdzierają kasę.. tzn. po pierwsze w optegrze biorą więcej niz w prywatnych klinikach ich lekarzy, po drugie na umówię jest wyraźnie napisane ze wizyta kosztuje 150 zł a oni wołają 200 zł (mojemu narzeczonemu tez tak mówili).

    Ponadto odpowiedz na pytanie dotyczące wavefrontu.. przy Lentivu tego nie ma, a to dlatego ze do oka wsadzają jest specjalna nakładka która centralizuje oko i ma za zadanie przytrzymać je w jednym miejscu tak aby oko sie nie ruszało podczas wycinania tej części rogówki (gdy patrzymy na ten zielony laser).. wavefront jest stosowany przy metodach w których należy odseparować praktycznie cała rogówkę czyli w pozostałych metodach- laserowych. :-)

    OdpowiedzUsuń
  63. Jeszcze jedno.. taka drobna rada ślą wszystkich. Jeśli ktoś przepisze Wam po zabiegu krople Thealoz (sztuczne łzy do nawilżania suchych oczu) to możecie wykupić ich nawet z dziesięć opakowań bo te krople zawsze sie mogą przydać, nawet na co dzień osobom ktore jeszcze nie miały zabiegu...ale jeśli inne krople (np. z antybiotykiem lub przeciwzapalne) przepiszą Wam więcej jak jedno opakowanie, to kupcie wyłącznie jedno bo każdej osobie każą odstawić po tygodniu (sprawdzone na nas- dwa różne przypadki, dwóch różnych lekarzy operujących, różne krople, niby inny czas rekonwalescencji ale jakos taki sam) .. oczywiście pisze tutaj o tych samych kroplach, bo jeśli przepiszą Wam różne rodzaje to wykupcie wszystkie.. ale zawsze wszystkie poza tym Thealozem kupcie po jednym opakowaniu bez względu na ilość przepisana na recepcie. Zawsze przecież mozna wziac odpis z recepty zeby w razie czego przyjść do apteki i wykupić pozostałe opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Wcześniej pisałaś że z białek zniknęły Tobie czerwone żyłki -ja też tak mam :) białka bialutkie jak nigdy..
      A czy na pierwszej kontroli mówili Ci jaka wada Ci została?
      Ja miałam tylko sprawdzane patrzenie w dal ale komputerowo nie badano mi czy została wada resztkowa... Może na drugiej wizycie to sprawdzą
      Na razie na jedno oko widzę lepiej a co dziwne na to które było zawsze słabsze. Obraz cały czas jakby za lekką mgłą

      Usuń
    2. Wiesz co u mnie te żyłki pojawiły sie na nowo po około tygodniu ale i tak nie w takim stopniu jak wczesniej miałam. Na pierwszej kontroli tez miałam sprawdzane patrzenie w dal i wtedy powiedziano mi ze jest lepiej jak zakładali.. ale tydzień minął i czar w połowie prysł bo to lewe oko jednak sie pogorszyło..z tym ze jakos mnie to nie dziwi bo zawsze lewe miałam słabsze..komputerowe badanie faktycznie Milan dopiero po tygodniu..ale jakieś wyniki tez juz były wpisane do kartoteki na pierwszej kontroli. Nawet nie spojrzałam jeszcze do kopii moich papierków. Jeszcze dzisiaj je przejrzę i napiszę Wam dokładnie jak to u mnie faktycznie było z tą rogówką- ile jej było, a ile zostało :)

      Usuń
    3. Cześć
      A ile dni stosowalas antybiotyk w kroplach?
      Ja łącznie z dniem zabiegu 11 dni

      Usuń
    4. Lekarz kazał odstawić juz po tygodniu ale ja mam jedne krople z antybiotykiem, drugie przeciwzapalne i te sztuczne łzy do nawilżania. Kazał odstawić pierwsze i drugie. Ja jednak biorę je nadal ponieważ lepiej po nich widzę, ale te przeciwzapalne powoli bede odstawiać bo czuje ze zaczynaja mnie uczulać te krople (takie samo uczucie jak przy dostaniu sie jakiegos kosmetyku który podraznia mi oczy).. a antybiotyk myśle ze tez niedługo odstawię.. oba opakowania mogą być stosowane maxymalnie do 3 tygodni po otwarciu a te nawilżające do 8 tygodni..tak mi lekarz tłumaczył. Ale te nawilżające i tak powoli sie juz kończą wiec niedługo bede musiała nowe opakowanie kupić bo oczy nadal mam dosyc suche.

      Usuń
    5. Ja mam tylko antybiotyk i te nawilżające.
      Ostrość widzenia wydaje mi się ok ale na telefonie czy komputerze obraz mi się trochę zamazuje. Tak samo mam z niektórymi rzeczami w średniej odległości tzn około 2-3 m

      Usuń
    6. Każdy to ma po zabiegu.. to jest właśnie efekt rozszczepienia światła o którym gdzies tu wczesniej pisałam. Ja tez jeszcze troszkę to mam ale juz przechodzi :-) trzeba czekac.

      Usuń
    7. Tak, właśnie cierpliwie czekam :)
      Za kilka dni wracam do pracy więc mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej... I że praca przy komputerze nie będzie szkodliwa dla oczu w tym pierwszym okresie.
      Lekarz powiedziała że mogę od razu pracować przy komputerze, ale będąc kilka dni po zabiegu nadal sobie tego nie wyobrażam. Całe szczęście że wzięłam sobie trochę wolnego :)

      Usuń
  64. Witam ponownie!
    Bardzo dziękuję Mr Hrabios za odpowiedź. Co do mnie to lekarz na wizycie powiedział, że ostrość widzenia może się ustalić nawet do pół roku. Na drugiej wizycie miałam -0,75 na lewym i -2,00 na prawym. Dziś idę na trzecią wizytę, którą przesunęłam bo po sylwestrze znacznie poprawiło mi się widzenie na oku prawym (obraz rozmywa się). Na Sylwestra nie szalałam więc to chyba nie to. No nic niech zobaczą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  65. Ja dopiero trzy razy byłam w pracy po zabiegu ale powiem szczerze ze przez 8h pracy przy PC moje oczy czuja sie gorzej..tzn.na trzeci dzień przez pare godzin miałam mocno zamglone oko i ogolnie szybciej sie przesuszają ale to tez może kwestia suchego powietrza w biurze. Sama jestem ciekawa jak wzrok będzie sie zachowywał po weekendzie. Wszystko teraz jest kwestia eksperymentowania z oczami oraz pilnowania zeby stale były mocno nawilżone. Ja teraz stosuje sie do przepisu zgodnego z bhp zeby po godzinie robić 5 minut przerwy. Co prawda robie je co 2h ale to i tak naprawdę dużo pomaga.. wcześniej tego nigdy nie robiłam bo przecież nadmiar pracy goni i bardzo żałuje bo przez to tak bardzo zmarnowałam sobie wzrok. Ale teraz jest calkiem dobrze wiec nie moge dopuścić do powtórki z rozrywki, bo wolałabym uniknąć poprawki w bliskiej przyszłości. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  66. Pytanie do dziewczyn po Lentivu :)
    A jak to faktycznie wygląda z malowaniem oczu po zabiegu? Wiadomo, że ulotki mówią że już na drugi dzień można, ale to tylko reklama.
    Zapewne samo malowanie nie szkodzi no ale demakijaż?jak go zrobić dokładnie żeby nie potrzec oczu itp?
    Pewnie dla świętego spokoju czekacie z makijażem tydzień czy dwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej to sie nie malowac przez tydzien/dwa, ale jak musisz bo "nie chcesz straszyc" itd to spytaj lekarza na wizycie kwalifikacyjnej.
      Raczej bedzie cos w tym stylu, ze jak trzesz "pod okiem" to patrzysz do gory itd :)

      Usuń